czwartek, 20 listopada 2014

Alkohol a dieta

Alkohol a dieta


Autor: Anna Kacperska


Piwo to źródło witamin B1, B2, PP, B12 oraz składników mineralnych takich jak: potas, fosfor, magnez, wapń i sód. Wino jest z kolei bogate w polifenole. Niestety, jest też kaloryczne. Ile zatem można spożywać tych trunków, będąc jednocześnie na diecie odchudzającej?


alkohol a dietaOsoby redukujące nadmiar masy ciała nie powinny spożywać alkoholu. Dlatego jeśli naprawdę komuś zależy na utracie masy ciała, to musi zrezygnować z alkoholu. Alkohol w każdej postaci należy wykluczyć z diety.

1 g tłuszczu dostarcza aż 9 kcal, podczas gdy 1g alkoholu niewiele mniej, bo aż 7kcal!

Alkohol spala się w naszym organizmie z szybkością około 60 mg na 1 kg masy ciała, na 1 godzinę. Spalanie alkoholu nie podlega w zasadzie regulacji neurohormonalnej, dlatego jest mało energetyczne.

Kaloryczność wybranych rodzajów alkoholu:


 kieliszek wina białego wytrawnego – 100 kcal


 kieliszek wina białego słodkiego – 140 kcal


 kieliszek wina czerwonego – 100 kcal


 kieliszek szampana – 115 kcal


 kieliszek wódki (50ml) – 110 kcal


 butelka piwa (0,5 l) – 250 kcal


 kieliszek koniaku (40 ml) – 110 kcal


 likier kawowy (20ml) - 85 kcal


 kieliszek sherry (50ml) - 50 kcal


 kieliszek nalewki domowej (35-45ml) - 100 kcal


 kieliszek ginu (30ml) - 75 kcal


 kieliszek ajerkoniaku, likieru (20 ml) - 51 kcal


 kieliszek malagi (50ml) - 80 kcal


 kieliszek martini wytrawnego (50ml) - 60 kcal


 porcja koktajlu "cuba libre" (20ml rumu i 0,2l coli) - 162 kcal

Należy także wspomnieć, że alkohol wpływa na pracę naszego układu trawiennego oraz wątroby. Wątroba w naszym organizmie przekształca alkohol w aldehyd octowy, który jest toksyną. Jeśli wątroba nie pracuje prawidłowo, toksyny krążą w naszym krwioobiegu powodując poważne szkody, w tym także zwiększając podatność na stres. NADMIAR alkoholu może prowadzić do otyłości oraz związanych z nią powikłań, w tym zaburzeń poziomu glukozy we krwi, degeneracji tkanek, spowolnienia pracy organów wewnętrznych i ciągłego zmęczenia. Jego nadmierne spożycie powoduje powiększanie złogów tłuszczu w sercu i całym układzie krążenia, osłabiając również nasz układ odpornościowy!

Podsumowując....

Aby pozbyć się zbędnego "tłuszczyku", wyeliminuj alkohol z Twojej diety. Alkohol osłabia wątrobę, organ, który ma kluczową rolę przy trawieniu tłuszczów. Poza tym, np. piwo oraz wino są bogate w cukry, a już każdy rodzaj alkoholu pobudza apetyt.


Anna Kacperska – dietetyk

Poradnia dietetyczna Metamorfoza

www.metamorfozadiety.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Stereotypy

Stereotypy


Autor: Monika Ł.


W naszej kulturze panuje stereotyp, że piękna i szczupła osoba będzie idealnym partnerem życiowym, pracownikiem, który dźwignie firmę ponad wyżyny. A to wszystko dlatego, że po prostu jest szczupła.


Odchudzanie ostatnimi czasy stało się jakąś modą, trendem, któremu ulegają starsi i młodsi, dziewczyny, kobiety, a coraz i częściej chłopcy lub mężczyźni. Ludzie odchudzają się, żeby zrzucić masę, być zdrowymi, dla wzbudzenia zainteresowania.
Dlaczego społeczeństwo jest tak niesamowicie niezadowolone ze swojego wyglądu, że próbuje go zmienić katorżniczymi dietami i wylewaniem potu na basenie czy siłowni.


Symbolem sukcesu, piękna i seksu w dzisiejszych czasach jest pięknie zadbane ciało, smukła sylwetka u pań, a u panów wyrzeźbiony brzuch, uda i ramiona.


Przeprowadzone badania wskazują, że nawet pracodawcy nie chcą zatrudniać osób z nadwagą, bo oznacza to nieumiejętność zadbania o siebie i słabą wolę i nie można się spodziewać, aby tacy ludzie zostali rekinami sukcesu. I nie liczą się osiągnięcie i aspiracje. Gruby może być dobrym pracownikiem, ale tylko niskiego i średniego szczebla.


Również osoba z nadwagą będzie dobrym przyjacielem, ale już partnerem życia nie. Kobieta otyła nie dba o siebie, jest mniej wymagająca, jeśli chodzi o sprawy finansowe i życie towarzyskie, bardziej leniwa i mniej inteligenta niż jej szczupłe koleżanki. Taki stereotyp panuje wśród mężczyzn. Jednak kobiety też nie przepadają za otyłymi mężczyznami i wybierają tych szczupłych i wysokich.


Media z każdej strony atakują nas modelkami, aktorami, prezenterami czy piosenkarzami o idealnych proporcjach. Gapiąc się w telewizor czy ekran komputera, widzimy wiecznie młode, szczupłe i zadbane gwiazdy i gwiazdeczki. „Zwykli” ludzie pragną stać się równie idealni, co sfotoszowani celebryci, którzy w większości mają swoich dietetyków, speców od wyglądu, a co niektórzy są nawet po operacjach plastycznych.


Niestety, w naszej kulturze zakorzeniony jest taki, a nie inny ideał piękna. Dopóki on nie ulegnie zmianom, dopóty ludzie będą martwić się swoim wyglądem.

images?q=tbn:ANd9GcSDQsAH1Bd6LdiIFJHLEj0LOJQc48syKS4oNCZSWmJIkM7mlHJd


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Indeks glikemiczny - pomoc w odchudzaniu?

Indeks glikemiczny - pomoc w odchudzaniu?


Autor: Monika Ł.


22 sierpnia 2010 roku zmarł w wieku 66 lat Michel Montignac – twórca diety, która zrewolucjonizowała sposób myślenia o odchudzaniu i zdrowym żywieniu. Czy sekret szczupłej sylwetki kryje się w poznaniu tajników indeksu glikemicznego?


images?q=tbn:ANd9GcS-F-LJ-qUa1t6cr9VIb0VaTJ8RNGDB-oZL6r923n1jZFF-Aiu-wg&t=1

Za ponad miesiąc minie rok od śmierci Michela Montignaca – twórcy diety, która stanowiła radykalną zmianę w sposobie myślenia o odchudzaniu.

Dietetyk czy szarlatan? Michel Montignac nazywany jest „papieżem dietetycznej religii”. A wszystko za sprawą stworzenia diety opartej na obliczaniu indeksu glikemicznego spożywanych potraw. Montignac sam od dziecka ma problemy z nadwagą. Stosował różne diety, ale wszystkie były bezskuteczne. Dlatego opracował dietę, które opiera się na tabeli z indeksem glikemicznym i przypadkowe skomponowanych posiłkach opartych na dobrych węglowodanach i dobrych tłuszczach. Francuski przedsiębiorca polecał również niełączenie pewnych grup produktów. Ponadto, wskazane jest również prowadzenia zdrowego trybu życia, uprawianie sportów i dbanie o psychikę.

Dieta Montignaca skierowana jest do osób, które pragną schudnąć i utrzymać uzyskaną wagę, zmniejszyć ryzyko chorób sercowych i prawdopodobieństwo zachorowania na cukrzycę.

Przykładowy jadłospis:

Śniadanie:

chleb razowy (100g) z łososiem (50g)ogórek (50g), pomidor (150g)świeży sok pomarańczowy (250 ml)jabłko (150g)

Obiad:

mozzalrella (100g) z pomidorami (150g) z oliwą (20ml)kurczak pieczony, udko (100g mięsa)zielona fasolka (150g)woda lub słaba herbata (250ml)

Kolacja:

Szparagi (100g)filet z ryby - halibut (150g)szpinak (100g)twaróg (50g)woda lub słaba herbata (250ml)

Metoda francuskiego przedsiębiorcy składa się z dwóch faz:

- uzyskanie odpowiedniej wagi

- stabilizacja wagi i jej utrzymanie

Wielu dietetyków jest przeciwnych stosowania diety MM, twierdzą oni, że opieranie się na ideksie glikemicznych może przyczynić się do niedoborów składników odżywczych i niekorzystnie wpłynąć na stan zdrowia.

Pomimo tego, dieta MM cieszy sie coraz większą popularnością.




Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Diety a choroby

Diety a choroby


Autor: Monika Ł.


Złe odżywianie przyczynia się do powstawania wielu chorób cywilizacyjnych. Brak aktywności ruchowej i tłuste obiadki mogą stać się przyczyną nawet i zawału serca. Już dziś, warto udać się do dietetyka po odpowiedni dla nas jadłospis!


Gdy pojawia się chęć zrzucenia wagi, ludzie, z dnia na dzień, zmieniają radykalnie swoje jadłospisy. Sami ustalają sobie liczbę kalorii i pory posiłków. Niestety, odchudzanie na własną rękę może bardziej zaszkodzić nić pomóc. Nasze społeczeństwo coraz częściej zapada na choroby i schorzenia, o których nie wie i coraz częściej przyczyną zapadania na rożne choroby jest nieprawidłowe odżywianie.

Poniżej podałam przykłady chorób, w których źle dobrana dieta może być bardzo szkodliwa w skutkach.


1. Nadciśnienie i choroby serca
Najczęstszymi przyczynami tych chorób jest: nieprawidłowe odżywianie się, palenie tytoniu czy stres. W sytuacji nadciśnienia czy chorób serca, należy ze swojej diety wykluczyć produkty, tj.: tłuszcze (zwłaszcza nasycone), alkohol, sól, ponadto, zaprzestanie palenia tytoniu i zwiększenie aktywności ruchowej będzie bardzo cenne dla naszego organizmu.


2. Choroby nerek i pęcherza moczowego

W przypadku, gdy cierpimy z powodu chorób nerek bądź pęcherza moczowego, konieczne jest wyeliminowanie z jadłospisu, produktów, tj. Czarna herbata, kawa, sól i ostre przyprawy, musztarda, ocet i alkohol. Mogły by one podrażnić błonę śluzową pęcherza moczowego.


3. W przypadku dolegliwości związanych z wątrobą, tu niewskazane jest spożywanie tłustych pokarmów, alkoholu, produktów ciężkostrawnych.


4.Cukrzyca
W przypadku osób cierpiących na cukrzycę, konieczne jest wyeliminowanie produktów o wysokim indeksie glikemicznym, a zwłaszcza słodyczy, produktów mącznych i produktów z dużą ilością cukru. Z drugiej strony, cukrzykom zaleca się spożywanie dużej ilości białka.


5.Choroba nowotworowa.
Choroby nowotworowe nazywane są chorobami cywilizacyjnymi. Zbyt mała aktywność fizyczna i zbyt tłuste odżywianie ma ogromny wpływ na rozwój choroby. W tym wypadku, spożywanie tłuszczu powinno nie przekraczać 30 % całodziennego udziału kalorycznego. Ponadto, należy się wystrzegać produktów, które zostały poddane obróbce w bardzo wysokich temperaturach. Koniecznie trzeba wyeliminować alkohol i papierosy.


Kiedy pojawia się myśl o diecie czy odchudzaniu, wskazana jest wizyta u dietetyka. Specjalista nie tylko pomoże nam schudnąć, ale w razie jakieś choroby zaleci nam jadłospis, który może okazać się bardzo efektywny w procesie leczenia.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odchudzanie przy anemii

Odchudzanie przy anemii


Autor: Anna Kacperska


Osiągnięcie optymalnej masy ciała jest bardzo ważne, żeby cieszyć się zdrowiem, jednak w przypadku występowania dodatkowych dolegliwości chorobowych, pierwszorzędne znaczenie ma ich terapia.


b8ccfab47c9cf428566dcd7bc626c35f_b6ca31Anemia, zwana również niedokrwistością związana jest ze zmniejszoną ilością hemoglobiny we krwi. Nieprawdopodobne jest, że wyróżnia się około 100 typów niedokrwistości. Przyczynami tej choroby mogą być oczywiście uwarunkowania genetyczne, uboczne skutki stosowania leków, przebyte choroby oraz urazy i najważniejsze z punktu widzenia dietetycznego - niedobór witaminy B12.

Najważniejszym elementem terapii anemii jest odpowiednia DIETA, odpowiednio zbilansowany jadłospis uwzględniający przyswajalne źródła żelaza.

Objawy anemii są bardzo łatwo zauważalne, są to bowiem bladość skóry, spojówek oka i błony śluzowej jamy ustnej. Poza tym osoby cierpiące na ta chorobę czują ciągłe zmęczenie, senność i bóle głowy. U kobiet dodatkowo można zaobserwować nieregularne miesiączkowanie.

Należy zwrócić uwagę na produkty, które mają wpływ na wchłanianie i przyswajanie żelaza w naszym organizmie oraz zalecenia diety odchudzającej przy anemii:

1. Najlepiej przyswajalne jest żelazo hemowe, którego źródłem są produkty zwierzęce. Np. z cielęciny, wieprzowiny czy drobiu żelazo wchłania się w około 22%.

2. Żelazo niehemowe wchłania się w mniejszym stopniu, np. z ryżu tylko w 1%, a ze szpinaku w 2%.

3. Owoce i warzywa zwiększają wchłanianie żelaza, dlatego każdy posiłek powinien zawierać te produkty, najlepiej w postaci surowej, ale także jako surówki czy soki (bez dodatku cukru).

4. Spożywaj mięso chude, np. drób, wołowinę oraz ryby morskie. Dostarczysz nie tylko żelaza, ale zwiększysz również soje samopoczucie i spalanie kalorii !

5. Przyswajanie żelaza ułatwia laktoza czyli cukier mleczny. Spróbuj dostarczyć laktozy w postaci jogurtów o obniżonej zawartości tłuszczu, kefirów, chudych twarożków.

6. Wystrzegaj się dużych ilości kawy, herbaty - tiamina w herbacie i kofeina zawarta w kawie zmniejszają biodostępność żelaza.

7. Unikaj dużych ilości szczawiu, rabarbaru i szpinaku - zawierają kwas szczawiowy utrudniający wchłanianie żelaza.

8. Jeśli chodzi o apetyt na słodycze, to tak komponuj swoje posiłki, aby część z nich miała słodki smak. Spróbuj przyrządzić np. kurczaka z ananasem i miodem, ciasteczka na bazie mąki razowej i nasion sezamu, czy też sałatkę owocową.

9. Pamiętaj o regularnych posiłkach - zapobieganie zbyt dużym wahaniom poziomu cukru we krwi także zmniejszy apetyt na słodycze.

10. Wprowadź do swojej diety "super źródła żelaza": zupę z soczewicy, suszone śliwki, rzepę i produkty pełnoziarniste.

Najlepszym wyjściem dla osób z niedokrwistością, a jednocześnie nadwagą , jest indywidualna konsultacja dietetyczna. Dietetyk podpowie Ci, w jaki sposób skomponować dietę, w jakich ilościach spożywać produkty, i jak je łączyć. Jest to bardzo ważne nie tylko ze względu na nasze zdrowie, ale także samopoczucie.


Anna Kacperska – dietetyk

Poradnia dietetyczna Metamorfoza

www.metamorfozadiety.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta z głową!

Dieta z głową!


Autor: Monika Ł.


Diety powstają jak grzyby po deszczu. Dietetycy biją na alarm. Jednak ludzie, podążając za modą dają zwieść się mediom i racjonalne żywienie zastępują głodówkami, tabletkami albo absurdalnymi wyrzeczeniami. A nie tędy droga...


Dieta Duckana, kopenhaska, kapuściana czy proteinowa. Na naszym rynku istnieje wiele różnych diet. Ich twórcy prześcigają się, aby przekonać społeczeństwo o wyższości jednej nad drugą. Diety stosowane są w celu zrzucenia zbędnych kilogramów, nabrania masy ciała czy w sytuacjach, gdy ktoś cierpi na jakąś chorobę.
Dieta to słowo pochodzące z greckiego i oznacza „styl życia”. Jest to racjonalny sposób odżywiania. Pojęcie to stosowane jest zwłaszcza, kiedy chodzi o odchudzanie, które polega na ograniczeniu ilości spożywania energii poniżej poziomu, na które zapotrzebowanie ma organizm ludzki. W momencie odchudzania, organizm potrzebną do funkcjonowania energię czerpie z nagromadzonych tłuszczy.
Wybór diety zależy od efektu i czasu w jaki chcemy osiągnąć zamierzoną wagę. Można szybko osiągnąć wymarzoną sylwetkę, kosztem dużych wyrzeczeń. Jednak nagły spadek masy ciała może się okazać niezdrowy dla organizmu. Najlepiej odchudzać się racjonalnie i z głową, to znaczy wycofać ze swojego jadłospisu słodycze, chipsy, smażone potrawy czy wysoko słodzone napoje. Zamiast tego, należy spożywać potrawy nisko tłuszczowe, owoce, warzywa czy potrawy nisko – przetworzone.
Ponadto, wręcz wskazana jest aktywność ruchowa. Zaleca się minimum 30 minut dziennie. Rodzaj aktywności zależy od naszych indywidualnych preferencji. Kolarstwo, bieganie, jazda na rolkach, siłowania, aerobik...istnieje tak wiele różnych sportów, że każdy może wybrać coś optymalnego dla siebie.
Przyjmowanie suplementów diety raczej nie pomoże w momencie, kiedy żywimy się frytkami, a a nasza aktywność ogranicza się do zmiany kanałów w telewizorze czy klikania myszką komputerową. Nie należy zwieść się reklamom, które z ekranów telewizora wykrzykują nam, że dzięki tabletkom firmy X będziemy zrzucać wagę nie zmieniając nawyków żywieniowych czy bez uprawienia sportów.
Bardzo korzystne dla naszego organizmu będzie picie minimum 2 litrów wody dziennie. Słodkie, kolorowe napoje nie wchodzą w rachubę. Kawę i herbatę też można ograniczyć.
Niestety, ludzie chcąc wymodelować swoją sylwetkę, zamiast zwrócić się do lekarza – specjalisty, podążają za modą i wybierają taką dietę, która obecnie wiedzie prym na rynku, nawet nie sprawdzając jakie konsekwencje dla nas może mieć stosowanie akurat takiego sposobu odżywiania.
I nie zapomnijmy o regularnych posiłkach!
Do tego wszystkiego, że chcąc zmienić naszą sylwetkę, trzeba być cierpliwym. Początkowy etap odchudzania, polega na tym, że organizm pozbywa się nagromadzonej w nim wody. Teoretycznie waga spada, ale ilość tkanki tłuszczowej nie ulega zmianie. Po tym etapie, następuje redukcji tkanki, jednak znowu waga stoi w miejscu. Nie wolno jednak się poddać i wrócić do starych nawyków. Trochę cierpliwości i konsekwencji w działaniu przyczyni się do sukcesu, jakim będzie wymarzona sylwetka!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta proteinowa podzielona na cztery ważne etapy do przestrzegania

Dieta proteinowa podzielona na cztery ważne etapy do przestrzegania


Autor: Katarzyna Zysk


Dieta proteinowa to popularny ostatnio sposób na odchudzanie, znaczenie łatwiejszy od tradycyjnych metod. Polega na odpowiednim kontrolowaniu tego co jemy, a nie na głodzeniu się, jak bywa to w większości diet.


Podział diety na cztery etapy sprawia, że jest ona skuteczna i można w niej osiągnąć duże i przede wszystkim widoczne rezultaty. Najważniejsze jest przecież schudnięcie z dużej wagi. Im więcej myślimy o jedzeniu, tym nasz organizm staję się głodny. Tak więc trzeba również zachować równowagę psychiczną podczas odchudzania się. W ten sposób łatwiej nam przejść przez całą kurację. Dieta proteinowa potrafi wykazać znaczne efekty, jednak nie na każdego działa szybko i efektywnie w wielu procentach. Czasem trzeba poczekać, by ujrzeć swój mniejszy brzuch. Nie wolno się załamywać, poddawać i przenosić rozpoczęcia diety na kolejny dzień.

Dieta proteinowa dla każdego z nas

Każda kobieta i mężczyzna chcieliby mieć idealną wagę, jednak na co dzień brak siły i samozaparcia. Niestety tak się nie dzieje i większość żyje nadal w przekonaniu, że nie można stracić swojej wagi. Oczywiście, że można i to niskim nakładem finansowym. Ważny jest umysł i chęć do straty zbędnych kilogramów, ważne jest głównie dyscyplina oraz samozaparcie. Każdy człowiek tego dokona, jeżeli tylko będzie chciał. Dieta proteinowa nie wyniszcza organizmu. Trzeba pić duże ilości płynów, oraz podzielić sobie okres kuracji na cztery części. Każda kolejna wnosi coś do naszego życia. Od stopniowego i racjonalnego głodzenia się, kończąc na normalnych porcjach obiadowych. Warto tolerować warzywa i mieć do nich przynajmniej neutralne odczucia, gdyż są ważne w tej diecie. Jest to bardzo popularna metoda odchudzania, wybierana przez coraz większe grono osób z tego względu, iż nie wymaga głodzenia się.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zdrowa dieta, skuteczne odchudzanie

Zdrowa dieta, skuteczne odchudzanie


Autor: Herbalife


Myślisz o zrzuceniu zbędnych kilogramów? Zastanawiasz się w jaki sposób to zrobić? Nasz artykuł pokaże ci co to jest tak naprawdę dieta oraz zachęci do jej odbycia w sposób zdrowy i naturalny stosując warzywa i owoce.


Dieta oczyszczająca opiera się na produktach bogatych w błonnik i przeciwutleniacze (wit. C, E i beta-karoten). Należą do nich przede wszystkim warzywa, owoce, soki, nasiona i orzechy. Można się nimi żywić przez 3–5 dni. Jeśli dieta ma trwać 7 dni, trzeba do niej włączyć ryż – najlepiej brązowy, a także ziemniaki, mięso z kurczaka, ryby. W diecie oczyszczającej bardzo ważne są płyny: woda, świeże soki, zielona herbata. Można je pić w nieograniczonych ilościach. W oczyszczaniu organizmu z pomocą przyjdą też zioła i przyprawy, np. rozmaryn, lubczyk, estragon, imbir. Zawarte w nich olejki eteryczne przyspieszają trawienie.

Główna zasada odchudzania jest taka, że organizm musi otrzymać wraz z pokarmem najwyżej taką ilość kalorii, jaką jest w stanie spalić w ciągu dnia, albo mniejszą. Z diety eliminuje się słodycze, tłuste mięsa i alkohol, ogranicza tłusty nabiał i białe pieczywo. By ułatwić odchudzanie, należy zwiększyć aktywność fizyczną (bieganie, jazda na rowerze, ćwiczenia). Proponowaną przez nas dietę zalecamy stosować przez 2 tygodnie. W tym czasie można schudnąć 3–4 kilo. Zbliża się lato, a wielu z pewnością będzie się wstydziło wyjść na plażę. Może warto już teraz pomyśleć o swojej figurze? Jeśli chcesz zmieścić się w swój ulubiony kostium, powinnaś spróbować starej i dobrej diety warzywno-owocowej.

Dlaczego ta dieta jest taka zdrowa? Po pierwsze, warzywa zawierają dużo błonnika. Działa on niczym zmiotka w naszym organizmie, a tym samym pomaga nam usunąć zbędny balast. Po drugie, w warzywach i owocach jest bardzo dużo witamin. Są one niezbędne do poprawnej pracy organizmu, zwłaszcza wtedy gdy chcielibyśmy pozbyć się paru kilo. Warzywa takie jak pomidory, czy marchewki zawierają dużo karotenoidów odpowiedzialnych za naszą młodość. Powiada się, że Ci, którzy jedzą dużo marchewki, nigdy się nie starzeją. Beta-karoten pomaga nam w oczyszczaniu poprzez detoksykację organizmu. Sam proces oczyszczania, również jest bardzo ważny przy odchudzaniu. Kolejną ważną cechą warzyw jest to, że są one źródłem bardzo łatwo przyswajalnego białka. Na każde 100g warzyw, zwyczajowo zawierają od 1-2g białka. W przeciwieństwie do białka zwierzęcego, jest bardzo wysoce przyswajalne, w przeciwieństwie do mięsa, którego niestrawione resztki pokarmu gniją w jelitach. Ponadto warzywa są bardzo lekkostrawne, przez co organizm nie musi tracić dodatkowej energii na ich strawienie. Pamiętaj, aby jeść jak największą ilość surowych warzyw. Gotowane, mają nieco zmienioną strukturę, a niektóre z nich mogą mieć tendencje do gnicia. Ważne jest, by nie łączyć posiłków owocowych z warzywnymi.


Sklep Dbajowage.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Powiedz STOP kilogramom!

Powiedz STOP kilogramom!


Autor: Monika Ł.


Sobota wieczór, za oknem 27 stopni, a Ty nie masz się w co ubrać. Zimowy tłuszczyk nie daje się upchać pod ponad połową ubrań i po prostu się w nie nie mieścisz, a druga połowa nie wygląda ładnie...


Wakacje się zaczęły, a wraz z nimi skąpe i obcisłe ubrania. O ile w zimie jeszcze jakoś można było ukryć fałdki tłuszczu pod grubszym swetrem czy marynarką, o tyle przy 27 stopniach człowiek ogranicza swoją garderobę do niezbędnego minimum. Niestety, bluzeczki odsłaniające brzuch, spódnice mini czy sukienki nie prezentują się ładnie na każdym z nas.
Jednak jest na to rada. Wystarczy wybrać dla siebie odpowiednią dietę, a już zimowy tłuszczyk zacznie topić się jak masło na słońcu. Jednak dieta musi być dobrana z głową. Najlepiej po poradę na temat co jeść a czego nie, udać się do lekarza – dietetyka, który dopasuje nam dietę do naszych potrzeb i stylu życia.
Zanim zdecydujemy się przejść na dietę, na początku przydatne okazuje się obliczenie czynnika |BMI. Skrót ten pochodzi z angielskiego Body Mass Index, który można przetłumaczyć jako wskaźnik masy ciała. BMI liczymy w ten sposób, że współczynnik masy ciała dzielimy przez kwadrat naszej wysokości wyrażonej w metrach.

Wartość BMI:
<16,0 – skrajne wygłodzenie zagrażające życiu
16,0 – 17,0 – duże wychudzenie organizmu
17,0 – 19,0 – niedowaga
19,0 – 25,0 – wskaźnik prawidłowy
25,0 – 30,0 – lekka nadwaga
30,0 – 35,0 – I stopień otyłości
35,0 – 40,0 – II stopień otyłości
> 40 – III stopień otyłości

Nie wolno też zapomnieć o ruchu. I nie ma tu co się wyrzekać, że brak czasu czy chęci. Dla najbardziej leniwych proponuje po prostu wieczorne spacery. Dla zapracowanych, którzy do pracy dojeżdżają, dobrą opcją będzie zamiana autobusu czy samochodu na rower. Nordic walking czy basen również są doskonałą okazją do spalania kalorii. Zresztą, w dobie tak wielu sportów, każdy może znaleźć coś dla siebie.
Nie ma też co się spieszyć i wybierać diety restrykcyjne. Te, nie dość, że niezdrowe, to najczęściej są przyczyną efektu jo-jo. A chyba nikt nie chce, aby utracone kilogramy powróciły do niego.
Dieta nie tylko powoduje spadek masy ciała, ale jest przyczyną poprawy stanu zdrowia i samopoczucia. Szczupli ludzie dużo rzadziej zapadają na zawały serca, miażdżycę czy choroby układu krążenia. Po za tym, szczupła sylwetka prezentuje się dużo ładniej. Szczupli ludzie, którzy uprawiają sporty mają dobrą kondycję i nie sprawia im problemu wejście na 4 piętro. Po za tym, cieszą się oni większym powodzeniem u płci przeciwnej.
Warto poświęcić się i ograniczyć tłuszcze i węglowodany. Dla lepszego zdrowia, lepszej kondycji i szczuplejszej sylwetki.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sposób na ładny brzuch czyli liposukcja

Sposób na ładny brzuch czyli liposukcja


Autor: Adam Kowalski3


Piękny brzuch marzy się każdej kobiecie i wielu mężczyznom. Jak osiągnąć ten cel kiedy tkanka tłuszczowa w żaden sposób nie chce zejść nawet przez stosowanie licznych diet czy zabiegów odchudzających? Kiedy nic nie pomaga jest jeszcze liposukcja, która na pewno da widoczny efekt.


Co to jest liposukcja?

Najprościej ujmując jest to zabieg mający na celu sztuczne pozbycie się nadmiernej ilości tłuszczu znajdującego się miejscach, w których gromadzi się najchętniej i w największych ilościach. Do nich należą przede wszystkim brzuch, uda oraz pośladki. Zabieg liposukcji polega na odsysaniu metodami chirurgicznymi nadmiernych ilości tłuszczu. Czy to wystarczy, aby brzuch wyglądał pięknie i atrakcyjnie? W niektórych przypadkach tak jednak są to tylko nieliczne sytuacje, w których nie doszło jeszcze do obwiśnięcia warstw skóry oraz mięśni brzucha od nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej. Co można zrobić, żeby uzyskać idealny efekt?

Plastyka brzucha jako uzupełnienie liposukcji

Najlepszym sposobem na poprawienie zniszczonych tkanek mięśniowych brzucha, które ukazują się dopiero po odessaniu tłuszczu jest poddanie się zabiegowi plastyki brzucha. Jest to całkowicie odrębny zabieg, który może być wykonany w stosunkowo krótkim czasie po odsysaniu. Polega na chirurgicznym „poprawieniu” tkanek mięśniowych tak, aby dobrze wyglądały na wyszczuplonym brzuchu.

Uzupełnienie o lifting

Kolejnym zabiegiem, który może się okazać niezbędny po liposukcji jest tak zwany lifting czyli usunięcie nadmiaru skóry, który powstał w wyniku rozrastania się tkanki tłuszczowej. Po odsysaniu można zauważyć, że nie tylko mięśnie są obwisłe, ale i skóra jest pomarszczona i jakby „niedopasowana” do ciała. Lifting pozwala na usunięcie tych niedoskonałości.

Dzięki możliwości połączenia wszystkich trzech zabiegów realne stało się uzyskanie pięknego i atrakcyjnego brzucha tylko i wyłącznie przy zastosowaniu nieskomplikowanych metod chirurgicznych.


liposukcja Warszawa

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wyjątkowa metoda na nadwagę - Vacu Well

Wyjątkowa metoda na nadwagę - Vacu Well


Autor: Adam Kowalski3


Istnieje wiele różnych miejsc, gabinetów czy salonów, w których oferowane są przeróżne metody na zwiększanie swojej atrakcyjności. Tam gdzie stosowane jest urządzenie Vacu Well kobiety w wyjątkowy sposób mogą zadbać o dolne partie swojego ciała.


Na czym polega metoda Vacu Well?

Sposobów na pozbycie się nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej jest wiele. Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem mnożą się sposoby. Jedną z najnowszych jest właśnie Vacu Well – jest to ogólnie ujmując metoda polegająca na wspomaganiu spalania tłuszczu podczas spaceru na bieżni. Możliwe jest to właśnie dzięki wykorzystaniu urządzenia o tytułowej nazwie. Jest to stosunkowo niewielka kapsuła, w której szczelnie zamknięte są całe nogi i biodra – reszta wystaje ponad. Pod stopami znajduje się bieżnia, której prędkość można sobie ustalać jednak nie może ona być większa niż 6km/h. W kapsule wytwarzane jest podciśnienie, które jest elementem zasadniczym działania tego urządzenia. Samo w sobie nie miałoby ono wielkiego wpływu na części ciała umieszczone w kapsule jednak w połączeniu ze „spacerem” jest ono bardzo skutecznie, aż czterokrotnie zwiększając efekt ruchu.

Do czego wykorzystywane jest to urządzenie?

Podstawowe działanie to redukcja tkanki tłuszczowej, ud, bioder i pośladków, a także zmniejszanie cellulitu. Jest to możliwe przez pobudzenie krążenia krwi w zamkniętych w kapsule częściach ciała. Dzięki temu tkanka tłuszczowa jest rozbijana, co bezpośrednio wpływa na zwiększenie jędrności skóry, i co za tym idzie redukcję cellulitu.

Jak należy się przygotować do zabiegu?

Na zabieg należy przygotować odpowiedni strój (luźne i wygodne spodnie lub spodenki, koszulka bawełniana i sportowe obuwie) oraz przynajmniej półlitrową butelkę wody mineralnej niegazowanej do spożycia w trakcie biegu.


vacu well Warszawa

przedłużanie rzęs

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wyglądają odchudzające wczasy?

Jak wyglądają odchudzające wczasy?


Autor: Adam Kowalski3


Wielu ludzi z nadwagą stale szuka pomysłów na to jak się jej pozbyć. Jest wiele diet czy też wczasów odchudzających, które jedni uznają za wyjątkowo skuteczne, a inni twierdzą, że w ogóle im nie pomagają. Co o tym myśleć i czy warto się zdecydować?


Co oferują odchudzające wczasy?

Aby mówić o skutecznych metodach odchudzania najlepiej jest opisać wczasy odchudzające, które zawierają w sobie wszystkie bardzo popularne sposoby na pozbywanie się nadwagi. Jest to najbardziej kompleksowe podejście do tego zagadnienia i właśnie dlatego warto się n tym skupić.

Na co można liczyć udając się na tego rodzaju wczasy? Poniżej znajduje się pełna lista propozycji:

- zabiegi SPA – do nich zaliczają się wszelkiego rodzaju profesjonalne masaże wykonywane przez specjalistów; mają one na celu zwiększenie jędrności poszczególnych elementów ciała oraz rozbicie tkanki tłuszczowej; oprócz masaży wykonywane są zabiegi w kapsule SPA, biczy szkockich czy też w saunach – wszystkie są bardzo przyjemne i dodatkowo znacząco wspomagają walkę z nadmierną ilością tkanki tłuszczowej i jej konsekwencjami (jak chociażby cellulit),

- relaks w SPA – czyli dowolnie wybierane pozycje w gabinetach SPA, mogą to być zabiegi wszelkiego rodzaju czy też przebywanie w saunie i basenie dla zwykłej przyjemności – to również daje możliwość pracy nad sylwetką,

- zajęcia fitness – przebywając na odchudzających wczasach z całą pewnością będzie się uczestniczyło w grupowych zajęciach ruchowych (przeważnie jeden raz dziennie),

- dieta – czyli jedna z najbardziej popularnych metod walki z otyłością; bardzo ważne jest to, żeby była przeprowadzana dokładnie według ustalonych reguł, a to dla wielu ludzi jest niemożliwe w domu; będąc na wczasach w takim miejscu nie ma powodów by się martwić o jedzenie ponieważ posiłki podawane są według ścisłych norm dietetycznych,

- siłownia – przyjemne zajęcia, w trakcie których wysiłek jest wyjątkowo duży – pomagają nie tylko redukować ilość tłuszczu w organizmie, ale poprzez pracę na poszczególnych partiach mięśni zwiększają krzepę i poprawiają rzeźbę ciała,

- Nordic Walking – grupowy „spacer” dla wszystkich ze specjalnymi "kijkami",

Jak widać oferta tego rodzaju wczasów jest bardzo szeroka i jeśli komuś zależy na poznaniu skutecznego sposobu na pozbycie się nadwagi to powinien wybrać ten sposób. Będzie to doskonale spędzony czas, dzięki któremu zrzuci się kilka kilogramów oraz pozna najskuteczniejsze sposoby, które później może wykorzystywać w domu.


wczasy odchudzanie

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odchudzanie z innego punktu widzenia

Odchudzanie z innego punktu widzenia.


Autor: Wojciech Woźniak


Jest to starszy już artykuł, popełniony przeze mnie kilkanaście miesięcy temu w prosty sposób pokazuje, dlaczego diety cud nie działają i nie mogą działać, oraz podpowiada jak naprawdę poradzić sobie z problemem otyłości. Także zapraszam do czytania.


Każda osoba, która borykała lub boryka się z problemem nadwagi, doskonale wie, jak trudnym zadaniem jest pozbycie się zbędnych kilogramów.

Z każdej strony atakują nas kolejne cudowne sposoby na pozbycie się zbędnych kilogramów i wymarzoną figurę, zaczynając od różnych diet, pasów wyszczuplających, urządzeń i preparatów na operacjach kończąc.

W Polsce bardzo popularne są rygorystyczne diety i suplementy mające schudnąć za nas (co najciekawsze zawsze w bardzo krótkim okresie czasu).

Niestety w takich przypadkach jedyne co zaczyna chudnąć to nasz portfel.

Wiele suplementów i diet jest tak naprawdę potencjalnie niebezpiecznych dla naszego zdrowia, wiele z nich opiera się zazwyczaj na liczeniu kalorii spożywanych produktów, ograniczeniu posiłków, zmian w jadłospisie a w niektórych przypadkach na ograniczeniu się do jednego posiłku lub nawet owoca/warzywa dziennie!

Można znaleźć wiele zróżnicowanych wariantów, często ludzie próbują sprzedawać te „cudowne” przepisy w internecie zdesperowanym osobą, co ciekawe rzadko kiedy sprzedawca informuje klienta, aby w czasie stosowania diety lub suplementu zaczął uprawiać sport, lub nadzorował stan swojego zdrowia, jednak nawet w takich przypadkach skuteczność kuracji jest znikoma, dochodzi do wygłodzenia organizmu, co może skutkować wieloma dolegliwościami zdrowotnymi, które są nie mniej niebezpieczne niż otyłości.

Najprędzej dzięki tym świetnym przepisom człowiek doprowadza się do anemii, często nie zdając sobie nawet z tego sprawy, w takich okolicznościach osoba ta znajduje się o krok od tragedii, gdyż nieleczona anemia, którą wiele ludzi ignoruje, może doprowadzić do śmierci, szczególnie u osób mających problem z nadwagą, których zdrowie dodatkowo obciąża nieodpowiednio dobrana dieta.

Jeżeli przyjrzymy się legalnie dostępnym suplementom, to część z nich albo działa bardzo powoli lub prawie w ogóle, albo ma skutki uboczne, które zmuszają konsumenta do wyboru pomiędzy zdrowiem a wyglądem, w takich przypadkach zdesperowane osoby mogą sięgnąć po leki z internetu.

W Polsce można zakupić sprowadzane z zagranicy tabletki, zawierające pochodną amfetaminy mające powstrzymać łaknienie, są one często bardzo zachwalane i promowane jako całkowicie bezpieczne.

Wiele kobiet i mężczyzn nie zdaje sobie sprawy, że w taki sposób ściąga na siebie tylko problemy i kontynuują kurację za pomocą leków kupionych w internecie od prywatnych osób, często może być i jest to tragiczne w skutkach, niestety w naszym kraju nadal mało mówi się na temat leków z internetu, których pochodzenia i składu najczęściej nie zna nawet sprzedawca.

A co z dietą?

Zacznę od tego, dlaczego sama dieta nie powinna być sposobem na pozbycie się zbędnych kilogramów.

Po przerwaniu diety nasz organizm uruchamia zakodowane mechanizmy obronne, które mają zapobiec wygłodzeniu w przypadku kolejnego deficytu pożywienia, do którego doprowadziła tzw. "dieta cud", dlatego często dochodzi do tzw. efektu jo-jo, organizm stara się uzupełnić braki powstałe w tkance tłuszczowej dodatkowo gromadząc jej dodatkowy zapas, skutek jest oczywisty, po jakimś czasie waży się więcej niż przed przystąpieniem do diety.

Więc z góry odradzam diety jako jedyny środek prowadzący do schudnięcia, w zamian proponuję odrzucić niezdrowe pokarmy i słodycze, zastąpić je pełnowartościowymi posiłkami starając się do każdego posiłku zjeść chociaż jedno zielone warzywo, które dostarczy organizmowi witamin i minerałów, pociąg do słodkości zaspokoisz bez problemów owocami.

Co ważne nie ograniczaj ilości posiłków, jedz tak jak zawsze, jeżeli jadłeś od 4 do 5 posiłków dziennie, to nie zaczynaj nagle spożywać tylko jednego, jedząc zdrowo, ograniczysz dostarczane ilości niezdrowego tłuszczu do organizmu i zaczniesz czuć się lepiej, sama zmiana nawyków żywieniowych może skutkować powolnym zmniejszaniem się tkanki tłuszczowej, lecz nie musi, a na pewno zajmie, to pewien czas, ale na pewno zmiana zwyczajów żywieniowych, poskutkuje lepszym zdrowiem i samopoczuciem, co pozwoli zmobilizować się Tobie do dalszej pracy nad swoim ciałem.

Jeżeli zdecydujesz się na używanie suplementów, szukaj takich, które oddziałują na hormony.

Ich działanie opiera się na zmniejszeniu stężenia hormonu zwanego leptyną w organizmie, skutkuje to wysłaniem do mózgu informacji o sytości, co automatycznie doprowadza do zmniejszenia łaknienia oraz rozpoczyna proces czerpania energii z komórek tłuszczowych.

Leptyna jest hormonem wytwarzanym w tzw. białej tkance tłuszczowej(tj. tkance podskórnej). Oddziałuje ona na receptory leptyny znajdujące się w podwzgórzu. Po reakcji leptyny z receptorami powstaje neurotransmiter.

Powstający w ten sposób Neuropeptyd Y jest odpowiedzialny za odczucie łaknienia. Zaburzenia wytwarzania leptyny lub całkowita niewrażliwość receptorów tego hormonu często prowadzi do nadwagi i otyłości.

Wiele osób otyłych, może nie zdawać sobie sprawy, że ich otyłość nie wynika z ich sposobu żywienia, tylko właśnie z zaburzenia wytwarzania leptyny lub niewrażliwości na nią.

Szczególnie uważaj na związki zawierające l-karnityne, ponieważ nie ma żadnych podstaw naukowych, które pozwoliłyby sądzić, iż pomaga ona w pozbyciu się tkanki tłuszczowej, może to doprowadzić do utraty motywacji, co byłoby bardzo niepożądane, dodatkowo naraża Cię na niepotrzebne koszty. Za to możesz zainteresować się spalaczami tłuszczu przeznaczonymi dla kulturystów.

Najważniejsze jest jednak, abyś udał się przed rozpoczęciem diety, ćwiczeń i suplementacji, do lekarza, który zleci szereg badań sprawdzających, Twój obecny stan zdrowia.

Mając taką wiedzę, która obrazuje, na co możesz sobie pozwolić, oraz informację z powyższego tekstu, możesz śmiało zacząć układać plan ćwiczeń, oraz własną dostosowaną do siebie dietę, pamiętaj, że możesz układać plany tygodniowe, na początek nie warto wybiegać daleko w przyszłość, pozwól sobie na stopniowe zmiany, zbyt duża ilość zmian, mogłaby doprowadzić do szybkiego zniechęcenia, ograniczając zmiany, pozwolisz przyzwyczaić się samemu sobie do nowych zwyczajów.

Pozdrawiam Cię i zachęcam do walki o własne Ja!

Wojciech Woźniak


Ps. Jeżeli masz jakiekolwiek pytania, zawsze możesz się ze mną skontakować.


Biznes w internecie oraz rozwój osobisty.

www.wojciechwozniak.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Ocet jabłkowy a odchudzanie

Ocet jabłkowy a odchudzanie


Autor: Paweł End


Ocet jabłkowy jako panaceum na piękną sylwetkę? Czy dieta octowa rzeczywiście przynosi zaskakujące efekty i pozwala zrzucić zbędne kilogramy? Zobaczmy...


ocet jabłkowyPoszukiwanie skutecznych sposobów na pozbycie się zbędnych kilogramów to dobrze nam znana domena kobiet na całym świecie. Żadna chyba nie jest zadowolona ze swojej wagi na tyle, aby uznać ją za idealną, wiele zaś rzeczywiście potrzebuje sposobu, który pozwoliłby im zrzucić przynajmniej kilka kilo. Od lat poszukiwania te odwołują się nie tylko do możliwości koncernów farmaceutycznych, ale i do tego, co może nam dać natura i właśnie dzięki temu tysiące kobiet na całym świecie odkrywają ocet jabłkowy i korzyści wynikające z jego spożywania.

O zaletach kuracji odchudzających na bazie octu jabłkowego przekonana była już egipska królowa Kleopatra, o której mówi się, że serwowała sobie taki napitek po każdej uczcie, na której zdarzyło się jej zjeść za dużo. Nie tylko egipska władczyni wierzyła jednak w cudowną moc jabłek, nie od dziś wiadomo bowiem, że przekonanie o wyjątkowych zaletach tych owoców było charakterystyczne również dla Anglików. Już wiele setek lat temu mówili oni przecież, że człowiek jedzący przynajmniej jedno jabłko dziennie nie musi obawiać się chorób, trudno dziwić się więc, że dzisiejsze entuzjastki octu jabłkowego nie musza zbyt długo poszukiwać dowodów na to, że jest on naprawdę skuteczny.

Oczywiście, jeszcze zanim sięgniemy po ocet jabłkowy powinniśmy zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście wiemy, na co się decydujemy. Żadna z informacji o jego zaletach nie jest oczywiście przesadzona, nie możemy jednak wyciągać na tej podstawie wniosku mówiącego o tym, że ocet jabłkowy można pić litrami. Dieta octowa powinna uwzględniać zmianę nawyków żywieniowych, rezygnację z tłustego jedzenia i wizyt w barach szybkiej obsługi, a w dalszej kolejności również eliminację słodyczy, które, choć niewątpliwie smaczne, są śmiertelnym wrogiem zgrabnej sylwetki. O przystąpieniu do diety opierającej się na pozytywnych właściwościach octu jabłkowego nie zapominajmy również, że nie wolno podejmować radykalnych kroków bez konsultacji z lekarzem. Musimy być absolutnie pewne tego, że nie zaszkodzimy naszemu organizmowi próbując wyeliminować nadwagę, w innym wypadku bowiem nasz wysiłek okaże się nieopłacalny. Samą dietę znajdziemy bez trudu w poradniku kobiecym lub na stronach internetowych, o pomoc możemy jednak poprosić również dietetyka, który dostosuje ja do naszych potrzeb.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pij wodę i chudnij

Pij wodę i chudnij


Autor: Jakub Konik


Powszechnie wiadomo, że woda jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jej niedobory mogą w krótkim czasie doprowadzić do dużych spustoszeń w organizmie – procesy metaboliczne ulegają zaburzeniu, przez co czujemy się nie tylko osłabieni, ale również nasza skóra traci...


W rezultacie u kobiet pojawia się niechciana „pomarańczowa skórka” na udach i pośladkach, a próby pozbycia się zbędnych kilogramów mogą kończyć się niepowodzeniem. Dlatego warto pamiętać, że tak na prawdę woda jest sprzymierzeńcem w walce o szczupłą sylwetkę. W jaki sposób powoduje więc utratę zbędnych kilogramów?

Zmniejsza uczucie głodu

Wprowadzenie zdrowego sposobu odżywiania się korzystnie wpływa na funkcjonowanie całego organizmu, co w połączeniu z regularną aktywnością fizyczną skutkuje utratą nadmiarowych kilogramów w stosunkowo krótkim czasie. Zwykle jednak organizm dość szybko orientuje się, że dostarczany pokarm ma inną wartość odżywczą, gdyż wyeliminowanie kilku słodkich przekąsek z jadłospisu pozwala uniknąć nawet kilkuset kalorii dziennie. Właśnie wtedy najczęściej pojawia się nieprzyjemne uczucie głodu.

Podstawą zbilansowanej diety powinny być częste, regularne posiłki oraz zdrowe przekąski – warzywa, czy w umiarkowanej ilości owoce bądź orzechy. Nie zawsze jednak mamy pod ręką niskokaloryczną przekąskę, więc zamiast sięgać po coś niedozwolonego, kiedy „przyjdzie nam na coś ochota”, warto po prostu napić się wody. Woda zmniejszy uczucie głodu i pozwoli dotrwać do kolejnego posiłku, bez konieczności spożycia kalorycznych przekąsek.

Zmniejsza wielkość spożywanych posiłków

Niektórzy dietetycy zalecają picie szklanki wody na pół godziny przed planowanym posiłkiem. Taka ilość wody częściowo wypełniając żołądek, będzie potęgowała uczucie sytości i zmniejszy ilość spożytego jedzenia.

Bezkalorycznie gasi pragnienie

Woda w przeciwieństwie do soków, czy słodkich napojów, zarówno gazowanych, jak i niegazowanych gasi pragnienie na dłużej. Napoje i soki bardzo często zawierają cukier, bądź inne substancje słodzące, które potęgują uczucie pragnienia. Cukier jest również źródłem pustych kalorii, które utrudniają walkę ze zbędnymi kilogramami.

Dlatego też, jeśli chcesz ugasić pragnienie, możesz śmiało sięgnąć po wodę mineralną!

Reguluje procesy metaboliczne

Wszystkie procesy chemiczne zachodzące w organizmie potrzebują do prawidłowego przebiegu odpowiedniej ilości wody. W związku z tym właśnie woda bezpośrednio wpływa na tempo przemiany materii, przez co reguluje procesy związane z wchłanianiem, metabolizmem i wydalaniem substancji odżywczych w obrębie organizmu.

Przyspieszenie metabolizmu ma kluczowe znaczenie w procesie odchudzania, gdyż pozwala na efektywną utratę kilogramów – a właśnie to mobilizuje najbardziej.

Pozwala usunąć toksyny z organizmu

Woda regulując metabolizm, jednocześnie pozwala usuwać zbędne produkty przemiany materii z organizmu. Nadmiar toksyn jest niekorzystny dla zdrowia, co nierzadko skutkuje osłabieniem, pogorszeniem samopoczucia oraz problemami ze skórą i cerą. Dlatego też warto pić niegazowaną wodę mineralną, aby regularnie oczyszczać organizm z toksyn i zapewnić jego prawidłowe funkcjonowanie na co dzień.

Dostarcza niezbędnych składników mineralnych

Organizm do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje dostarczania w codziennej diecie odpowiedniej ilości białek, tłuszczy, węglowodanów, witamin oraz mikro i makroelementów. A właśnie minerały odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie organizmu, między innymi czynność serca, pracę mięśni, czy całego układu nerwowego. Sięgaj więc każdego dnia po niegazowaną wodę mineralną, która zapewni odpowiedni poziom elektrolitów w twoim organizmie sprawiając, że będziesz czuła się pełna siły i energii do działania.

Woda na co dzień

Lekarze zalecają, aby każdego dnia przyjmować co najmniej 2 litry płynów, a w okresie upałów – więcej, aby regularnie gasić pragnienie i zapewnić równowagę wodno – elektrolitową w organizmie. Jeśli zależy ci na skutecznej utracie kilogramów, zastąp słodkie napoje, czy soki – niegazowaną wodą mineralną, a już za kilka tygodni zauważysz na wadze efekty swoich starań.


Źródło: www.i-apteka.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jestem niewystarczająco dobra, by schudnąć

Jestem niewystarczająco dobra, by schudnąć


Autor: Barbara Janina Łukowiak


Czy nosisz w sobie przekonanie: „Jestem niewystarczająco dobra, by schudnąć”? Jeżeli tak, to to przekonanie po prostu uniemożliwia a wręcz blokuje Twoje schudnięcie.


Jeżeli jesteś niewystarczająco dobra (w swoim umyśle, czy przekonaniu)zapewniam Cię, że nie uda Ci się zrzucić nadwagi, osiągnąć sukcesu w pracy, czy stać się liderem. Jesteś przecież w swoim przekonaniu niewystarczająco dobra. Dlatego jeżeli chcesz schudnąć, bardzo ważnym jest pozbycie się tego przekonania.

Najłatwiejszym i najszybszym sposobem, jaki znam jest zastosowanie w tym celu techniki EFT, czyli Techniki Emocjonalnej Wolnosci.

Jeżeli znasz ta technikę zastosuj następujące kroki:

1. Określ w skali od 1 -10 jak bardzo to przekonanie: „Jestem niewystarczająco dobra by schudnąć” tkwi w Tobie. Jeżeli mieści się w przedziale 3-10 zdecydowanie musisz się na nie opukać.

2. Zastosuj ustawienie: Mimo, że jestem niewystarczająco dobra, by schudnąć całkowicie i kompletnie kocham siebie, akceptuję siebie i wybaczam to sobie.

3. Zastosuj rundkę: jestem niewystarczająco dobra, by schudnąć

4. Określ, wypisz powody, możliwości, przyczyny, skąd się wzięło u Ciebie to przekonanie. Np. ktoś z najbliższych (ważnych) dla Ciebie osób powiedział Ci to, albo wątpił w to, ze jesteś wystarczająco dobra i przypominał ci to niemalże na każdym kroku.

A może w Twoim dzieciństwie/młodości zaistniało, zdarzyło się coś, co przyczyniło się do utrwalenia w Tobie przekonania, że nie jesteś wystarczająco dobra w czymkolwiek, za co się weźmiesz.

Wypisz te wszystkie powody na kartce, a następnie zastosuj EFT i opukaj się na każdy z nich oddzielnie wg podanego wyżej przykładu.

Co jakiś czas sprawdzaj jak przekonanie: „Jestem niewystarczająco dobra by schudnąć” klasuje się w przedziale od 3 – do 10.

Zobaczysz, że po pewnym czasie opukiwania (czasami już w tym samym dniu) przekonanie: „Jestem niewystarczająco dobra by schudnąć” zmniejszy Twoją siłę odczuwania go. I w końcu ze zdziwieniem stwierdzisz, że ono wcale Cie nie dotyczy.

Od tego momentu będziesz o jeden krok bliżej osiągnięcia sukcesu i uzyskania na stałe Twojej szczupłej sylwetki.


Poznaj TECHNIKĘ EFT - pobierz zupełnie darmowy EBOOK i dowiedz się jak możesz wykorzystać EFT do poprawy swogo życia! Zrób to dla siebie! http://www.wszystkodlaciebie.pl/zaproszenia/eft/index.php

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak schudnąć w tydzień?

Jak schudnąć w tydzień?


Autor: Piotr Włast


Cudowne diety nie istnieją, a te, które są oparte na unikaniu jedzenia przynoszą krótkotrwałe efekty po to tylko, aby skończyć się katastrofą. Prawda ta jest nam dobrze znana, wiele kobiet zastanawiających się nad tym, jak schudnąć nie może przy tym zaprzeczyć, że o jej słuszności przekonało się na własnej skórze.


woda kuracjaBywają jednak sytuacje, w których utrata kilogramów jest nam po prostu niezbędna – wybieramy się na ślub przyjaciółki, szykujemy się na uroczystość wręczenia dyplomów albo na zjazd klasowy. Każdy utracony kilogram jest dla nas wówczas wyjątkowo cenny, a pytanie o to, jak schudnąć wraca jak bumerang.

W takim wypadku możemy spróbować tygodniowej kuracji odchudzającej, która pomoże nam w zgubieniu paru kilo, a jednocześnie zagwarantuje nam sukces. Kuracja ta opiera się na trzech zasadach, których trzeba bezwzględnie przestrzegać, w innym wypadku bowiem cały plan wcielania jej w życie okaże się pozbawiony sensu. Jej najważniejsza zasada mówi o tym, że wolno nam pić wyłącznie wodę. Kawa, herbata i soki owocowe powinny zostać zamknięte na dnie szafy, za to wody możemy pić tak dużo, jak tylko chcemy. To przecież tylko tydzień, powinnyśmy więc wytrwać w swoim postanowieniu mając świadomość, że efekty diety będą zadowalające. Kolejna zasada przewiduje unikanie wszystkich tych produktów, które w swoim składzie zawierają mąkę. Osoby, które zastanawiają się nad tym, jak schudnąć muszą zatem uzbroić się w cierpliwość, będzie się od nich wymagało bowiem uważnej analizy składu kolejnych produktów, w chwilach zwątpienia skutkuje jednak przypomnienie sobie po raz kolejny, że mówimy nie o dożywotnim ograniczeniu, ale o chwilowym utrudnieniu. Ostatnia zasada przewiduje, że przez tydzień nie sięgniemy po nic białego, skutecznie eliminując w ten sposób z naszej diety ryż, kasze, ziemniaki, nabiał i białe mięso, a więc produkty bogate nie tylko w białka, ale iw niekorzystne z punktu widzenia organizmu na diecie tłuszcze i węglowodany.

Tygodniowa kuracja odchudzająca odznacza się wysoką skutecznością, musimy jednak pamiętać o tym, że nie jest to prawdziwa dieta. Stosowanie jej dłużej niż przez siedem dni może prowadzić do znaczącego osłabienia organizmu, nie wolno nam zaś pozbywać się kilogramów, jeżeli ceną takiego posunięcia mają być poważne problemy ze zdrowiem. Osoby, którym zależy na utrzymaniu pozytywnych efektów kuracji powinny zatem skontaktować się z dietetykiem.


Więcej sposobów na odchudzanie znajdziesz na stronie: www.jakschudnac.net.pl Diety * Ćwiczenia * Preparaty odchudzające

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

A to feler… Czyli o remediach na ułomności Dukana

A to feler… Czyli o remediach na ułomności Dukana


Autor: Jakub Konik


Współczesny świat wymusza niewiarygodnie intensywne tempo życia. Narzuca nam również inne swoje reguły, w tym - kanony urody. Na potęgę szturmujemy zatem gabinety kosmetyczne i chirurgiczne oraz stosujemy kolejne diety „cud”. Jak robić to bezpiecznie?


Zwłaszcza w ostatnim czasie niezwykle popularną stała się tzw. dieta Dukana – a ściślej rzecz ujmując, dieta proteinowa. Jak każdy tego typu sposób odżywiania, oprócz zalet – ma także wiele wad. Przeczytajcie zatem – jak świadomie korzystając z diety – móc szybko i sprawnie reagować na każde jej negatywne skutki.

Z czym to się je?

Dieta Dukana opracowana została przez francuskiego lekarza – doktora Pierre’a Dukana. Posiłki przygotowane na jej podstawie charakteryzują się wysoką zawartością białka oraz niską zawartością węglowodanów – co w praktyce oznacza, iż zbędnych kilogramów można pozbyć się szybko, ponieważ organizm energię czerpie z tłuszczy. Niestety – nie bez uszczerbku dla naszego zdrowia.

Stosując dietę Dukana przechodzimy kolejno przez cztery fazy: ataku, naprzemienną, utrwalania
i stabilizacji. Każda z nich rządzi się swoimi prawami. W pierwszej fazie – koncentrujemy się na osiągnięciu szybkich i widocznych efektów, w związku z czym jemy jedynie produkty białkowe
z ustalonej listy. W kolejnym etapie łączymy ze sobą dietę białkową wzbogaconą o warzywa. Faza trzecia, czyli utrwalanie, to nic innego jak ostrożne odżywianie w celu zminimalizowania ryzyka wystąpienia efektu jojo. I wreszcie, stabilizacja czyli zalecenie stosowania diety proteinowej w każdy czwartek do końca życia…

Uwaga na skutki uboczne

Osoby, które stosują dietę Dukana zauważyły zapewne konkretne zmiany w funkcjonowaniu swojego organizmu. I to niekoniecznie pozytywne. Chcąc zanalizować zagrożenia wiążące się ze stosowaniem omawianej diety – poza takimi jej cechami jak: ubogość witaminowa i minerałowa czy zmniejszenie zawartości cukru we krwi powodujące ogólne osłabienie, senność, nerwowość i podwyższone ciśnienie – warto zwrócić szczególną uwagę na kwestie dotyczące metabolizmu oraz wynikające z nich zakwaszanie organizmu. Do rzeczy zatem.

Jako że fundamentem, na którym zbudowana została dieta Dukana są proteiny będące podstawą każdej fazy – nie trudno dojść do wniosku, iż… co za dużo to niezdrowo. Nadmierna ilość białek
w organizmie prowadzi do zaburzeń metabolizmu. Osłabione zostają zatem wątroba oraz nerki, które stają się przez to podatne na różne choroby, a nasze jelita, które również narażone są na nadmierne obciążenia – mogą odmawiać posłuszeństwa. Nic dziwnego, że pojawiają się w związku
z tym np. zaparcia.

Kolejna sprawa to zakwaszenie organizmu – powodowane także przez białko, które w procesie przemiany materii doprowadza do powstawania nadmiernej ilości kwasów. Ogromny wysiłek podejmują zatem nerki, które zostają zmuszone do większej i bardziej intensywnej pracy w celu oczyszczenia organizmu i przywrócenia mu właściwego pH. Aby ich wysiłek był skuteczny – potrzebne są duże ilości wody, w związku z czym grozi nam jej duży ubytek, a zatem – odwodnienie.

Jak się NIE udławić?

Aby samemu sobie nie zaszkodzić – warto stosować się do kilku podstawowych i jednocześnie prostych wskazówek, które nie doprowadzą do wyniszczenia organizmu.

Pierwsza z nich – picie dużych ilości płynów, a w szczególności – wody. Zaskakujące­? Nie. Należy przecież uzupełniać (i to na bieżąco) zapasy wody, która zużywana jest w ogromnych ilościach przez przeciążone pracą nerki. Miejcie zatem zawsze pod ręką (w każdej fazie diety i niezależnie od niej) butelkę z wodą mineralną.

Kolejna, druga z najważniejszych wskazówek – to stosowanie środków, które pomagają w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Nadmiar kwasów zneutralizować może przyjmowanie proszku zasadowego, o działaniu którego szerzej można przeczytać w sieci.

Dodatkowo, aby wspomóc równie przeciążone jelita – wystarczy stosować błonnik w postaci suplementu. Prawda, że proste?

Przepis z fantazją

Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek diety warto się zastanowić nad tym, jakie efekty chcemy osiągnąć i czy możemy zastosować inny sposób na to, aby zrzucić zbędne kilogramy. Pamiętajmy bowiem, że jakakolwiek ingerencja w nasz codzienny jadłospis, na który powinny składać się produkty bogate zarówno w białka, tłuszcze, jak i węglowodany – odbije się na naszym organizmie, i to raczej czkawką niż dobrym zdrowiem i urodą. Najlepszy zatem przepis na schudnięcie to połączenie aktywności fizycznej ze zdrowym odżywianiem oraz szczyptą rozsądku i… fantazji.


Źródło: www.langsteiner.eu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

4 sprawdzone sposoby żeby schudnąć

4 sprawdzone sposoby żeby schudnąć


Autor: Siema Artur


Upalne dni zaczynają pojawiać się coraz częściej, przez co zakładamy coraz mniej ubrań. Właśnie o tej porze roku wielu ludzi zaczyna dręczyć problem nadprogramowych kilogramów, które nazbierały się przez całą zimę. Zastanawiając się jak pozbyć się tego niepotrzebnego bagażu, zadajesz sobie pewnie wiele pytań.


Bardzo często można spotkać ludzi którzy zbytnio komplikują proces odchudzania, stosując kosmicznie skomplikowane diety i dziwne sposoby. Niestety, najczęstszym efektem takich kombinacji jest powrót do starych przyzwyczajeń i wagi. Jednak wcale nie musi tak być, wystarczy podejść do procesu odchudzania ze zdrowym rozsądkiem, a wszystkie zmiany wprowadzać do naszego życia metodą małych kroków.

Poniżej znajdziesz listę czterech nawyków, dzięki którym zaczniesz chudnąć bez większego wysiłku. Pamiętaj jednak żeby wprowadzać je jeden po drugim, inaczej dramatycznie zwiększysz szansę skończenia jedynie na „próbie schudnięcia”, a nie osiągnięciu zamierzonego efektu.

1. Odżywiaj się zdrowo

Dieta jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na formę naszego ciała. Pamiętaj że to jakość jedzenia jest najważniejsza, a nie jego ilość. Zapomnij o głodówkach, wbrew pozorom nie osiągniesz dzięki nim tego co możesz za pomocą zdrowej i rozsądnej diety. Zacznij od wprowadzenia do swojego jadłospisu większej ilości warzyw (szczególnie tych zielonych) i nie zapominaj o porządnym, bogatym w białko śniadaniu. Tylko dzięki tym małym zmianom, po niedługim czasie zauważysz różnicę w swoim wyglądzie.

2. Dużo się ruszaj

Wiele ludzi popełnia błąd torturując się ćwiczeniami których nie lubią i najczęściej też nie potrafią prawidłowo wykonywać. Nie musisz, a wręcz nie powinieneś robić tak jak oni. Wystarczy że będziesz ciągle w ruchu, nieistotne jaki rodzaj aktywności wybierzesz, liczy się jedynie żebyś lubił to robić. Dzięki takiemu podejściu nie zniechęcisz się, kończąc ze swoim sportowym zacięciem po kilku dniach treningów. Jeśli jednak lubiłeś w przeszłości trenować i jesteś zdeterminowany aby wrócić do dawnej formy, sprawdź ćwiczenia aerobowe dzięki którym schudniesz znacznie szybciej.

3. Unikaj picia kalorii

Picie soków i słodkich napojów gazowanych jest istotnym elementem który wpływa na naszą wagę. Nie dość że w tego typu napojach jest sporo kalorii które niemal natychmiast odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej, to do tego nie gaszą one pragnienia w wyniku czego pijemy ich jeszcze więcej. Jak widzisz błędne koło się zamyka, dlatego warto rozważyć zamianę na jeden właściwy napój którego opis znajdziesz w kolejnym punkcie.

4. Pij dużo wody

Zdecydowanie jedna zmiana której wprowadzenie kompletnie nie wymaga wysiłku, a która może mieć znaczący efekt. Ludzie często zapominają że są w większości zbudowani z wody. Odpowiednie nawodnienie naszego organizmu ma ogromny wpływ na nasze funkcjonowanie. Pijąc więcej wody przyśpieszysz swój metabolizm i zyskasz więcej energii w ciągu dnia. Pamiętaj o tym żeby pić małe ilości lecz możliwie często.


Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji odwiedź mojego bloga o odchudzaniu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak mieć wymarzoną sylwetkę

Jak mieć wymarzoną sylwetkę


Autor: Aneta Styńska


Od czego zależy Twój wygląd zewnętrzny? Może to zabrzmi śmiesznie, głupio czy paradoksalnie, ale Twój wygląd zewnętrzny zależy w głównej mierze od Twojego wnętrza! OK, może nie dosłownie…


Nie chodzi mi o to, że jak masz piękne wnętrze, to zaraz będziesz piękny, ale o to, że pewne cechy wpływają na naszą atrakcyjność, na to, jak postrzegają nas inni!

Na pewno zaliczymy tutaj pewność siebie (nie mylić z pychą!). Osoby pewne siebie przyciągają, magnetyzują. Ludzie chcą po prostu z nimi przebywać. Dalej wymienimy pozytywne nastawienie, entuzjazm i umiejętność cieszenia się z życia. Sam uśmiech na twarzy (koniecznie szczery) sprawia, że jesteśmy o wiele bardziej atrakcyjni!

Jeśli mi nie wierzysz, to spójrz w lustro dwa razy. Za pierwszym bądź zasępiony i smutny. Za drugim radosny, uśmiechnięty — po prostu szczęśliwy. Która wersja Ci się bardziej podoba? No właśnie! Nie uważasz, że inni widzą Cię podobnie?

Z drugiej strony Twoja pewność siebie i akceptacja własnej osoby sprawiają, że będziesz się lepiej ubierać i dbać o siebie.

Zauważ, że osoby niepewne, nieśmiałe bardzo często ubierają się nieatrakcyjnie, niedbale. Kobiety zakładają workowate rzeczy, porozciągane swetry, nie dbają o swoją fryzurę itp. Robią z siebie „szare myszki” i tak też się ubierają — szaro, podczas gdy potrzeba naprawdę niewiele, by pokazać swoje piękno! Z pewnością sam możesz podać kilka historii, gdy ktoś przemienia się z brzydkiego kaczątka w łabędzia!

To samo tyczy się facetów. Czują się niepewnie, więc ubierają się w stylu „byle tylko coś na siebie włożyć”. A wystarczy trochę poeksperymentować, zaczerpnąć rady kogoś bardziej obeznanego, przyciąć odpowiednio włosy, uśmiechnąć się, by efekty zaskoczyły wszystkich!

Jeśli chcesz wyglądać atrakcyjnie, zbuduj pewność siebie, uwierz w siebie i swoje możliwości!

Ale UWAGA!!!

To działa również w drugą stronę — ubierz się atrakcyjnie, a zwiększysz swoją pewność siebie!

Najlepiej będzie, jeśli popracujesz nad tymi obydwoma zagadnieniami. Zwiększ swoją pewność siebie oraz zmień swoją garderobę! Niech te dwa czynniki wzajemnie się wspierają!

I nie mów mi tutaj, że się nie znasz, tylko poproś którąś z koleżanek (zarówno jeśli jesteś kobietą, jak i facetem) i wybierzcie się na zakupy!

Poeksperymentuj trochę. Przymierz rzeczy, w których się „nie widzisz”. Daj sobie trochę luzu. Zaufaj Twojemu doradcy.

Jak Ci się nie spodoba, to po prostu nie kupisz — przymierz jednak i najpierw zobacz, jak w rzeczywistości w tym wyglądasz.

Popracuj nad swoim charakterem, a zobaczysz, że w krótkim czasie skoczysz o kilka punktów do góry w skali atrakcyjności! I, broń Boże, nie musisz być „10”! Gdybyśmy wszyscy byli tacy idealni, to świat nie miałby sensu.

Podkreśl to, co masz najlepszego. Tak dobierz ubranie, fryzurę czy makijaż, by podkreślały Twoje mocne strony, a maskowały słabsze.

Powtórzę to znowu — nie szukaj wymówek tylko możliwości. Nie obchodzi mnie, że się nie znasz na modzie albo że jesteś daltonistą. Poproś koleżankę, żeby pomogła dobrać Ci strój. Poszukaj w internecie informacji o tym, jak zrobić dobry makijaż. Idź do lepszego fryzjera i powiedz, żeby Ci dobrał odpowiednią fryzurę. Tyle.

Że czujesz się niekomfortowo? Przełam się raz, drugi i trzeci, a zobaczysz, że za chwilę będziesz się śmiać ze swojego obecnego strachu. Nie mówię, że masz się nie bać, tylko że masz działać mimo tego strachu.

Daj mi znać, jak Ci poszły zakupy i wizyta u fryzjera i/lub kosmetyczki. Czasem naprawdę wystarczy niewiele, by efekt wszystkich zaskoczył!

Jeśli zawsze czeszesz się w jeden sposób, zmień fryzurę! Z pewnością nie przejdzie to bez echa wśród Twoich znajomych.

Jeśli ubierasz się głównie na sportowo, to dziś ubierz się elegancko albo przynajmniej w stylu casual.

Zamiast t-shirta załóż koszulę. Powiedz „nie” bluzie, a zamiast niej wciągnij sweter. Zamiast adidasów weź eleganckie buty. Kombinuj, eksperymentuj, próbuj. Nie mówiąc już o tym, żebyś wskoczył w garnitur. Co do uroczych Pań — nie znam się tutaj zbytnio, więc nie mam zamiaru się wymądrzać. Same wiecie najlepiej, co założyć, żeby wyglądać szałowo!

Czasem jeden element wystarczy, a zmiana już zostanie dostrzeżona. „Oooo, nowa fryzura?”. „Fajnie ci w tej koszuli.” „A ty co się tak dzisiaj odwaliłeś?”…

Nie mówiąc już o gigantycznych zmianach, jak ze sportowca w biznesmena. Nie ominie Cię seria pytań o przyczynę takiego ubioru. Uśmiechnij się tylko i powiedz tajemniczo — „A co, źle wyglądam?”. Zrób to z uśmiechem i taktem. Nie tylko ubiór, ale także ta tajemniczość wpłyną na Twoją atrakcyjność.

A nie powiesz mi chyba, że to nie jest miłe, jeśli ktoś dostrzeże w Tobie zmianę? Jak skomplementuje Twój wygląd, ubiór, nastawienie (jeśli do tej pory byłeś raczej smutasem, to uśmiech na Twojej twarzy zostanie dostrzeżony w pierwszej kolejności!).

Przyjmij komplement z radością i uprzejmie podziękuj, zamiast zaprzeczać: „ach, to nic takiego”, „to tylko nowa koszula” itp. Skoro ktoś Cię komplementuje, to najwyraźniej ma ku temu powód. Skiń przyjaźnie głową i powiedz: „dziękuję”. To wszystko. Nie musisz się niczym odwzajemniać, a przynajmniej nie od razu.

Wprowadzaj zmiany w swoim życiu i swoim wyglądzie. Małe i duże. Minimalne lub ogromne — w zależności od tego, na ile potrafisz sobie przyzwolić. Jeśli przerażają Cię duże zmiany, to wprowadzaj szereg małych. Ich suma Cię zaskoczy, ale nie przerazi!

Z czasem, gdy przyzwyczaisz się do zmian, zaczniesz wprowadzać coraz większe i to bez obaw!

Doskonale wiemy, że w większości związków czy małżeństw po jakimś czasie zaczyna rządzić rutyna. I to wcale nie dlatego, że tak musi być, że takie jest naturalne prawo. Naturalne prawo głosi, że rutyna następuje wtedy, gdy cały czas powtarzamy to samo!

Tak samo jest z naszym wyglądem. Jeśli nie chcesz sobie spowszednieć, najzwyczajniej w świecie wprowadzaj zmiany!

Jak kupujesz nowy sweter, to nie takiego samego koloru i taki sam wzór jak zawsze, tylko spróbuj czegoś nowego. U fryzjera też zaszalej raz na jakiś czas, a co!

Jeśli otrzymujemy cały czas te same bodźce, to się na nie uodporniamy. Nawet najpiękniejszy przedmiot jest w stanie nam się znudzić, jeśli wpatrujemy się w niego cały czas!

Makówki smakują tak wyśmienicie nie dlatego, że są najsmaczniejszą potrawą na świecie, a dlatego, że spożywamy je raz w roku — na Wigilię!

Jesteśmy zaprogramowani na zmiany, bo inaczej marniejemy, nudzimy się, tracimy impet, schodzi z nas powietrze, stajemy się marudni…

A zmiany powodują, że cały czas coś się dzieje. Choć i tu nie ma co przesadzać, bo znudzi nam się nieustanna pogoń za zmianą.

W diecie, w ubiorze, w zmianach — wszędzie króluje zasada „złotego środka”!

Wymówka nr 1 — „nie mam czasu”

Jeśli nie chcemy czegoś zrobić, to zazwyczaj mówimy, że brak nam czasu i sprawa załatwiona.

Podobnie w przypadku, gdy chcemy coś zrobić, ale się tego obawiamy.

A przecież to normalne, że boimy się nowości — jak więc pogodzić pragnienie zmiany ze strachem przed nieznanym? Trzeba skończyć z wymówkami i po prostu to zrobić!

Nie masz czasu?

Naprawdę?

A powiedz — ile czasu spędzasz na bezmyślnym wgapianiu się w tv? Albo na czytaniu nic niedających artykułów w sieci czy, o matko!, komentarzy sfrustrowanych ludzi pod wpisami?

Naprawdę nie potrafisz wygospodarować kilku dodatkowych godzin na niezbędne zmiany w Twoim życiu?

Zrozum, że to nie kwestia braku czasu, tylko kwestia priorytetów. Dopóki priorytetem dla Ciebie będzie oglądanie po kolei jak lecą wszystkich „wiadomości”, „panoram”, „faktów”, „informacji”, to nie dziw się, że nie masz czasu na zadbanie o siebie.

Dziwne, ale z reguły najwięcej czasu mają Ci, którzy są najbardziej zajęci. Ciekawe, prawda? Oni po prostu potrafią sobie wszystko odpowiednio zorganizować. Tam nie ma: „nie chcę, nie wiem, może innym razem” — ci ludzie po prostu robią to, na co mają ochotę.

Ułóż sobie plan i tak zorganizuj czas, byś miał go na wszystko — na pracę, rodzinę, trening, chwile tylko dla siebie, rozrywkę. Da się to zrobić, tylko trzeba się za to zabrać! Czasem trzeba będzie z czegoś zrezygnować, w innym przypadku poświęcić na coś mniej czasu. Porzuć stare przyzwyczajenia i stwórz nowe nawyki — takie, które sprzyjają Twoim celom!

Czas jest cholernie sprawiedliwy — każdy z nas ma dokładnie 24 godziny na dobę. Nie mniej, nie więcej. Czemu jedni potrafią mieć go „na wszystko”, a inni ciągle się nie wyrabiają? To wina czasu czy konkretnego człowieka?

Jeśli nie masz czasu — zmień to! Nie będziesz mieć go na wszystko, ale na pewno możesz go mieć na to, co lubisz robić. To kwestia priorytetów.

Wymówka nr 2 — „nie mam kasy”

Brak pieniędzy może być problemem, to fakt.

Nie będę tutaj wnikał w Twoje zarobki, ale skoro zainwestowałeś w tego e-booka, to jakieś nadwyżki finansowe musisz mieć… Z pewnością więc znajdą się także pieniądze na to, byś poprawił swój wygląd, samopoczucie i zdrowie.

Nie będę Ci tu prawił morałów o tym, że może mógłbyś lepiej zarządzać swoimi pieniędzmi. O tym wiesz doskonale.

Mam dla Ciebie inną propozycję — ćwiczenie. Zrób je teraz.

Połóż się wygodnie, zamknij oczy i wyobraź sobie siebie za 5 lat, jeśli nie zmienisz swojego stylu życia. Jak wyglądasz? Jakie jest Twoje zdrowie i samopoczucie? Jakie masz ciało? Pamiętaj, że wszystko to jest konsekwencją tego, jak żyjesz teraz. To wszystko się kumuluje.

Jest OK czy też wręcz odwrotnie? Bo jak jest w porządku — to nie wiem, po co czytasz tę książkę…

Jak jest źle, to chyba warto coś zmienić?

Wyobraź sobie teraz siebie za 5 lat — z fajnym ciałem, uśmiechniętego, pełnego pasji i entuzjazmu, dobrze ubranego, cieszącego się świetnym zdrowiem i podziwem innych. Trochę lepiej się czujesz na samą myśl o tym, prawda?

Czy naprawdę nie masz pieniędzy na to, by coś zmienić w swoim życiu?

Chyba jednak coś tam się znajdzie. A nawet jeśli nadal jest problem, to czy nie masz motywacji, by jakoś je zdobyć?

Jeśli nie, to wybacz, ale nie jestem w stanie Ci w żaden sposób pomóc. Musisz zajrzeć głęboko w siebie i znaleźć odpowiedź na to, czego tak naprawdę chcesz w życiu.

Czy możesz oczekiwać, że pijąc alkohol, będziesz trzeźwy?

Tak samo nie oczekuj, że jedząc same fast foody, będziesz zdrowy; że nie ćwicząc, będziesz miał fajną sylwetkę; ubierając się w łachy, będziesz wyglądał elegancko itd.

Przesadzam? Nie sądzę!

Toż to samo życie. Ileż to znamy osób, które narzekają, że nie potrafią schudnąć, a tu ciach chipsa, ciach ciasto, ciach browara…

Jeśli znajdziesz w sobie właściwą motywację, na pewno też znajdziesz sposób i fundusze, by to wszystko wprowadzić w życie. Zresztą nie potrzebujesz aż tak wiele. Karnet na siłownię — i to praktycznie wszystko. Kilka fajnych ciuchów, ale przecież i tak się ubierasz. A jedzenie? Po prostu wybierasz inne rzeczy i jesz mądrze. Stawiasz na jakość, a nie na ilość. To naprawdę nie są to nie wiadomo jakie wydatki.

Skończ z wymówkami!

Wymówka nr 3 — „i tak mi to nic nie da, już tyle razy próbowałem!”

Pamiętasz, o czym pisałem w podrozdziale „Nastawienie”?

To, że tyle razy Ci się nie udało, nie oznacza wcale, że i tym razem tak będzie. A poza tym, no właśnie — próbowałeś! Ty nie masz próbować tego zrobić, tylko masz to zrobić. A to różnica!

Mark Twain powiedział: „Rzucić palenie? To łatwe. Robiłem to ze sto razy”.

Możliwe, że u Ciebie jest podobnie ze zrzuceniem kilogramów.

Jak więc to zmienić? Musisz nadać temu odpowiednią wagę. Nie możesz podejść do tego jak do czegoś nic nieznaczącego. To nie jest robienie herbaty, gdzie nie musisz się na niczym skupiać. Jeśli tak potraktujesz zdobywanie wymarzonej sylwetki, to szybko dasz sobie z tym spokój.

Nie traktuj jednak też tego zbyt poważnie, jako sprawy życia i śmierci, jako czegoś niesamowicie trudnego czy wręcz „niewykonalnego”.

To jest wyzwanie — fakt! Ale to jest sprawa do zrobienia. Poszukaj przykładów wokół albo historii sukcesu w internecie.

Skoro inni mogli, to Ty też możesz. Nie zakładaj, że nie dasz rady, bo dotychczasowe próby skończyły się niepowodzeniem. Widocznie coś robiłeś nie tak. Może trzeba zadziałać trochę inaczej, zamiast przeklinać wszystko i wszystkich wokół?

Przypomina mi się tutaj historia Abrahama Lincolna, który w wieku 31 lat zbankrutował. Rok później przegrał wybory do lokalnej izby prawniczej, a jeszcze 2 lata później zbankrutował po raz drugi. W wieku lat 36 przeżył załamanie nerwowe. Mając lat 45, przegrał kolejne wybory, rok później zaś przeżył śmierć narzeczonej i przegrał wybory do Kongresu. W wieku 48 lat ponownie nie został wybrany do Kongresu, kilka lat później przegrał wybory do Senatu i na wiceprezydenta. W wieku 58 lat znowu nie dostał się do Senatu. Mając 60 lat, został wybrany na prezydenta USA.

Można zrezygnować po pierwszych niepowodzeniach. Można zrezygnować po kolejnych kilku porażkach. Lub też można działać do skutku (wyciągając po drodze wnioski).

Jeśli chcesz wygrać, musisz mieć postawę zwycięzcy, czyli:

Porażka nie oznacza, że przegrałem,
tylko że jeszcze nie osiągnąłem sukcesu.

Porażka nie oznacza, że nic nie zyskałem,
tylko że się czegoś nauczyłem.

Porażka nie oznacza, że jestem głupcem,
tylko że mam dość wiary, aby próbować.

Porażka nie oznacza, że mam się wstydzić,
tylko że ośmieliłem się próbować.

Porażka nie oznacza, że mam rezygnować,
tylko że muszę postępować w inny sposób.

Porażka nie oznacza, że jestem gorszy,
tylko że nie jestem doskonały.

Porażka nie oznacza, że straciłem czas,
tylko że mogę zacząć od nowa.

Porażka nie oznacza, że powinienem się poddać,
tylko że muszę bardziej się starać.

Porażka nie oznacza, że nigdy mi się nie uda,
tylko że muszę mieć więcej cierpliwości.

John. C. Maxwell, Postawa zwycięzcy


Więcej informacji na ten temat znajdziesz na tej stronie >

Daniel Janik
Psychorada.pl - Internetowa Platforma Psychologiczna
Konsultacje. Szkolenia. Poradniki. www.psychorada.pl

PS Jeśli chcesz wypełnij bezpłatny test psychologiczny "Jaki naprawdę jesteś", a dowiesz się jaki jest Twój podstawowy profil psychologiczny. Możesz też zapisać się na darmowy mini kurs „Wolność w kreowaniu własnej rzeczywistości”.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nowy sposób na schudnięcie

Nowy sposób na schudnięcie


Autor: ogtrading


Ostatnio poznałem nową metodę zrzucenia kilku kilogramów, którą chciałbym się z Państwem podzielić, co prawda jest to metoda dość drastyczna, ale stosuje się ją właśnie w upalne dni, jak teraz. Nie jest to metoda bezwysiłkowa, dlatego do dalszego czytania zapraszam tylko tych, którzy chcą się odrobinę poruszać.


Otóż w pewnej prastarej księdze przeczytałem że organizm ludzki najlepiej spala tłuszcz przy treningach aerobowych, szczególnie w momencie kiedy zaczyna się pocić. Pocenie to proces wymagający zużycia dodatkowej energii związanej z przetłoczeniem sporych ilości wody przez wąskie pory naszego ciała, co w połączeniu z utratą energii na ruch pozwala w świetny sposób spalić wysokoenergetyczny tłuszcz. Ubytek tłuszczu przy uzupełnianiu utraconej wody wiąże się ze spadkiem ogólnej masy ciała i poprawą samopoczucia, podobnie jak ma to miejsce na saunie fińskiej.

Więc do dzieła: potrzebujemy trochę ciepłej odzieży: bluzy (najlepiej z kapturem) i długich spodni. Jeżeli ktoś jest absolutnym masochistą to można założyć jeszcze kurtkę ale to już moim zdaniem przesada w upalny dzień. Jak już skompletowaliśmy potrzebną odzież (polecam kliknięcie „szukaj” i wklepanie „damskie bluzy z kapturem” lub „męskie bluzy z kapturem”), trzeba się w to ubrać pomimo oczywistych oporów, założyć kaptur (ciało traci dużą ilość ciepła również przez głowę) i rozpocząć trening.

Forma treningu nie ma tu znaczenia, ważne żeby był aerobowy – bieganie, podskoki, chodziarstwo, rower – co kto lubi (albo czego kto najmniej nie lubi). Ważne aby podczas takiego treningu w bluzie z kapturem i długich spodniach uzupełniać szybko wypacane płyny – najlepsza jest oczywiście woda.

Metodę polecam jako godną uwagi, dość nieprzyjemną na początku, już znacznie przyjemniejszą po, i wysoce skuteczną. Po zakończeniu ćwiczeń cała nasza odzież jest oczywiście mokra, ale kto by się tym przejmował, najważniejsze że teraz wciśniemy się w te ulubione spodnie z liceum.


Zapraszamy do wypróbowabia metody za pomocą jednego z naszych artykułów: bluzy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Ratunku! Jestem otyły!

Ratunku! Jestem otyły!


Autor: AROKIS


Już nie jestem gruby. Jestem otyły. Zawsze lubiłem pojeść. Gdy rzuciłem papierosy przybrałem na wadze 20 kg w 3 miesiące. Łatwo poszło. A teraz głupie zawiązanie butów stanowi problem. Do tego wieczne zmęczenie, pocenie się, kłopot z kupieniem ubrań i cukrzyca. Różne diety jak katorga, a efekt żaden. Co robić?!


Lekarze mówią, czytam, stosuję różne diety i od 15 lat noszę przed sobą bebech jak bania. No pewnie, że można mówić: „wolny człowiek w wolnym kraju, to mam co chcę” – tu klepię się wymownie w kałdun. Ale „prawdziwa prawda” jest taka, że marzy mi się 80 kg, normalny wygląd i samopoczucie. Nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego, pomimo tylu prób i wysiłków, nie mogę pokonać sam siebie. Tak było aż do pewnej rozmowy. Rozmowy z dietetykiem, czyli specjalistą od żywienia. Dopiero wówczas zrozumiałem jak to działa, jakie są mechanizmy i zależności w moim wnętrzu tak fizycznym jak i psychicznym. Podjąłem próbę i są pierwsze rezultaty: w 1,5 roku ze 122 kg „zjechałem” na 106. I stanęło. Ale przestałem się przykładać, a o zasadzie „MŻ” (mniej żreć) trochę zapomniałem. Lecz nie przybyłem! Znaczy słynne jo-jo można pokonać!

Wracam jednak do rozmowy z dietetykiem. Okazuje się, że trzeba przestawić swoje myślenie z „jak się pozbyć nadwagi” na „dlaczego nie mogę jej zrzucić”. Nasz organizm to ponad 70% woda. Gdy rozpoczynamy jakąkolwiek dietę, to w pierwszym tygodniu tracimy z łatwością kilka kilogramów. Później proces ten zwalnia. Nie schudliśmy. Nie pozbawiliśmy się części tkanki tłuszczowej. My wydaliliśmy tylko nadmiar wody. I dopiero teraz zaczynają się schody. Ponieważ nasz organizm w odpowiedzi na zmniejszoną ilość otrzymywanych kalorii zaczął zużywać glikogen zawarty w mięśniach, który związany jest z wodą w stosunku 1:3 – ubyło 4 kg? Tak, 1 kg masy mięśniowej i 3 kg wody! I metabolizm ( z greckiego – przemiana materii) spowolnił się. Żeby go przyspieszyć trzeba w diecie dołożyć więcej białka oraz zwiększyć aktywność fizyczną – pływalnia, rower, dłuższe spacery. To pomoże spalać tkankę tłuszczową. Bo dalsze ograniczanie ilości jedzenia, czyli kalorii, nic nie da. Będziemy tylko tak głodni, że zjemy nawet przysłowiowego konia z kopytami. Nie przerywamy więc diety, lecz ją modyfikujemy i czas, by się dowiedzieć, że okresy spowolnienia lub wręcz zatrzymania się procesu chudnięcia to absolutna normalka. To będzie się powtarzało co 10, 14, 21 dni, a potem co kilka tygodni i spowodowane jest fizjologią przemiany materii oraz twoimi uwarunkowaniami genetycznymi. Geny? Geny nie pozwalają mi się odchudzić?! No właśnie. Organizm jest zaplanowany do uzyskania i noszenia określonej pewnym przedziałem masy, czyli wagi. A my tu bęc! Drastycznie zabieramy mu paliwo stosując ostrą dietę. Efekt? Metabolizm zwalnia. Zaczynają marznąć nam dłonie, stopy, nos. Coraz mniej mamy ochotę na robienie czegokolwiek. Nie mamy energii. Zaczyna nas nachodzić tzw. wilczy apetyt. To nasze ciało sygnalizuje nam, że ma za mało pożywienia. Jeśli odpowiednio nie będziemy temu przeciwdziałać, to w ekspresowym tempie wrócimy do dawnej wagi albo i lepiej. I na to geny mówią: Stop. A jak ominąć tę pułapkę? Trzeba organizm wyprowadzić w pole. Jak? To proste. Huśtawka kaloryczna: przez np. 6 dni w tygodniu trzymamy dietę, a siódmego - hulaj dusza: zupa ze śmietaną, karkówka w zawiesistym sosie, goloneczka, hamburgery, lody i cukierki. Bez przesady, oczywiście. A potem znów 6 dni ascezy. Aż do następnej niedzieli. Te dodatkowe kilkaset kcal co jakiś czas zadziała jak dawka dodatkowej podpałki do przygasającego ogniska – zrestartuje płomień metabolizmu, a pozwoli uniknąć napadów głodu i efektu jo-jo. Jednak nadmienić tu należy, iż im bardzie będziemy się starali obniżyć wagę, tym bardziej organizm będzie walczył o utrzymanie jej w przewidzianym genetycznie przedziale. By zachować zdrowie czasem trzeba zrezygnować z figury i zaakceptować siebie takim, jakim się jest. Czyli: jeśli odchudzanie to ręka w rękę z lekarzem i dietetykiem – będzie bezpieczniej. Będzie łatwiej.

A teraz popatrz, jak wygląda fizjologia odchudzania:

Dzień 0-3 – szybki i efektowny spadek wagi – tracimy około 70% wody, 25% tłuszczu i około 5% białka głównie z masy mięśniowej.

Dzień 4-14 – szybkość utraty wagi wyraźnie spowalnia się – ubywa nam około 19% wody, do 70% tłuszczu i około 12% białka.

Dzień 15-24 – tępo dynamiki chudnięcia jeszcze bardziej spada – przestajemy tracić wodę, tracimy 85% tłuszczu oraz 15% białka.

Dzień 25 i następne – powinniśmy się skonsultować z lekarzem lub dietetykiem, gdyż tracimy już około 75% tłuszczu i 26% białka i nie powinniśmy dopuścić, by nasz organizm zabrał się do zjadania mięśni. Jednocześnie należ zwiększyć aktywność fizyczną by przyspieszyć metabolizm – a więc biegiem do Przychodni J.

Podczas odchudzania często popełniamy całą serię podstawowych błędów, które wpływają negatywnie na ten proces i efektywnie go utrudniają. Oto one:

1. Dieta „MŻ”, czyli ograniczenie ilości spożywanego pokarmu. Prowadzi ona przez stopniowe zmniejszanie ilości jedzenia do spowolnienia przemiany materii, a w rezultacie do spalania tkanki mięśniowej zamiast tłuszczowej.

2. Zmniejszenie ilości posiłków w ciągu dnia. Powstrzymuje to spalanie tkanki tłuszczowej.

3. Wyeliminowanie z jedzenia pieczywa – powoduje to trudności z zaspokojeniem uczucia sytości i pobudza do podjadania.

4. Rezygnacja lub jadanie jej bardzo wcześnie (np. o 17:00) kolacji. To tak ważny dla organizmu posiłek, że musi być jedzony na 2-3 godziny przed położeniem się spać.

5. Ograniczenie ilości płynów powoduje, że – patrz pkt. 1.

6. Rozpoczynanie odchudzania od poniedziałku, gdyż zwykle w niedzielę jemy więcej (te rodzinne obiady, spacery na lody czy do kawiarni) i następnego dnia mamy tak rozepchnięty żołądek, że gdy dołożymy do tego dietę, to po pustych jego przestrzeniach będzie wiatr hulał, a my będziemy głodni w dwójnasób. Gwarantowany dyskomfort fizyczny i psychiczny.

7. Zamiast normalnych 3-5 posiłków dziennie zastępowanie ich chrupkami, słodzonymi napojami mlecznymi, ciasteczkami czy nawet owocami. No, wszystkim tym co zawiera cukier i skrobię. Takie "zabijanie" głodu równa się sadło we wszelkich, przeszkadzających nam miejscach na ciele.

8. I na koniec: wszelkie "Diety Cud" to bzdura. One, mając bardzo niską wartość odżywczą, zapewniają zaspokojenie kaloryczne organizmu tylko w fazie jego spoczynku. Po jakimś więc czasie zaczynamy taką dietę uzupełniać i ku naszemu niezadowoleniu waga wraca, a my psy (biedne, niewinne) wieszamy na efekcie jo-jo. Kto choć raz próbował pozbyć się nadwagi, wie o czym tu mówię.

Wiadomo nie od dziś, że ruch wzmaga metabolizm, czyli dostarczony przez nas pokarm szybciej jest przetwarzany na energię. A gdy pokarmu zabraknie, organizm zabiera się do energii zmagazynowanej w skrzętnie uzbieranym tłuszczyku i spala go. Prostota tego mechanizmu jest powalająca! I nie potrzeba tu chodzić na siłownię. Wystarczy windę zamienić na schody, dołożyć jeszcze jeden spacer z psem, wstać od biurka, przeciągnąć się, zająć się działką lub przydomowym ogródkiem. Trzeba wykorzystywać każdą okazję do ruchu. Rower, pływalnia, rolki, narty, taniec, piesze wycieczki najlepiej po miękkim terenie, gra w piłkę lub tenis, zabawa z dziećmi „w berka” pomogą w walce z nadwagą. Ustalenie swojej diety na 1200 - 1500 kcal dziennie oraz cykliczne dokładanie i odejmowanie np. 500 kcal – o czym pisałem powyżej – da komfort niemyślenia o efekcie jo-jo. Warto też popatrzeć na – i ewentualnie skorygować – swoje przyzwyczajenia żywieniowe. Może moje posiłki są zbyt obfite? Może lepiej zjeść 5 razy dziennie, ale mniejsze porcje zamiast 3 takie jak dotychczas? Smarować pieczywo margaryną tak grubo? A może wcale? Może częściej stawiać na stół chudy biały ser, jaja na twardo, a jeśli już coś smażyć to na oleju, a smalec precz? A może tylko gotowane. I dużo jarzyn. Tak, dużo jarzyn i gotowanych, i surówek. I zamiast ciągle ziemniaków – kasza. Jest tyle różnych gatunków! A owoców stanowczo mniej i wieczorem stop, bo wywołują gromadzenie się tkanki tłuszczowej i wyhamowują metabolizm organizmu.

Patrz, ile możesz zrobić sam bez żadnych specjalnych diet i kombinacji. Jak to sobie uświadomiłem zrobiło mi się jakoś lżej na duszy. „No, stary – powiedziałem sobie – na jesieni masz mieć poniżej 100 kg i utrzymać to do wiosny”. A jeśli moje wysiłki nie dadzą efektu, to trzeba będzie poradzić się lekarza, czy nie jest to czasem skutek słabej kondycji lub czy wina nie leży po stronie hormonów. Wiem z doświadczenia, że nawet niewielka utrata kilogramów daje poprawę samopoczucia zmniejszając dokuczliwości związane z otyłością. Nie wolno wracać do starych nawyków żywieniowych. Trzeba być konsekwentnym i uparcie, wytrwale dążyć do wytyczonego celu, jakim jest uplasowanie się choćby w górnym przedziale wagi, jaka należną jest mojemu wzrostowi i wiekowi, czego życzę sobie i Tobie, szanowny Czytelniku.


ANDRZEJ AROKIS

www.domowezwierzadko.blogspot.com

kwatermistrz@poczta.onet.eu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.