czwartek, 15 października 2015

Dlaczego popularność zielonej kawy stale rośnie?

Dlaczego popularność zielonej kawy stale rośnie?


Autor: Patrycjusz Urbanek


W sposób systematyczny odwiedzasz różnego rodzaju strony internetowe (portale, serwisy, blogi, fora...) poświęcone tematyce odchudzania się. A więc z pewnością zauważyłaś, że zainteresowanie zieloną kawą wzrasta?


(Widzisz, że) Na temat zielonej kawy powstają nie tylko tematyczne artykuły (opisujące m.in. z największą drobiazgowością jej właściwości), ale także toczą się zacięte dyskusje (Po przeczytaniu poniższego artykułu nie będziesz miała najmniejszych trudności z określeniem tego, czy jesteś zwolenniczką czy też przeciwniczką zielonej kawy?).

Bez wątpienia zarówno (nie ziarna!) a owoce/jagody zielonej kawy, a także wyciągi/ekstrakty są popularne wśród wszystkich tych osób, które pragną zgubić wszystkie zbędne kilogramy (jeszcze przed końcem tegorocznego sezonu wakacyjnego!). W pierwszej kolejności Nasi eksperci (w połączeniu z innymi ekspertami) postanowili odpowiedzieć na bardzo istotne pytanie z punktu widzenia Naszych czytelników (i Naszego również, gdyż Nasza walka z nadprogramowymi kilogramami ciągle trwa!) Czy kawa zielona rzeczywiście ma właściwości odchudzające? Okazuje się, że ów kawa (oraz ekstrakty z ów kawy) motywują Nasz organizm do spalania tłuszczu (Nikt z Nas nie powinien zapominać o czasem niemal całkowitej zmianie nawyków żywieniowych, z Naszej codziennej diety powinniśmy wykluczyć w pierwszej kolejności fast foody, słodycze, gotowe dania... I poświęcić chociaż odrobinę więcej czasu na samodzielne gotowanie/przygotowywanie posiłków). Z pewnością warto przyjrzeć się wnętrzu zielonej kawy – albowiem każdy kubek/każda tabletka zielonej kawy zawiera kwas chlorogenowy (znacznie więcej niż czarna!), który jest wyjątkowo silnym przeciwutleniaczem - większość szacunków wskazuje na to, że najwięcej spośród wszystkich dostępnych źródeł – pozostałe źródła to np. suszone śliwki, głóg, karczochy oraz pokrzywa.

Zamierzasz brać tabletki z zieloną kawą przez co najmniej kilka miesięcy? Twój cel to zgubienie nie mniej niż 10 kilogramów (Marzysz o wadze 50 kilogramów przy wzrośnie 165 centymetrów?) Pamiętaj o tym, że aby schudnąć musisz nie tylko zażywać tabletki z ekstraktem z zielonej kawy (regularnie, zgodnie z zaleceniami producenta), ale także całkowicie zrezygnować np. ze wszelkich słodkości, i nocnego podjadania. Niewątpliwie zielona kawa zmniejszy Twój apetyt (oraz całkowicie zlikwiduje napady tzw. wilczego głodu). Tuż po zakończeniu kuracji (odchudzającej z udziałem zielonej kawy) z pewnością nie wrócisz do poprzedniej wagi – nie doświadczysz efektu jojo.


Autorem artykuły jest Patrycjusz Urbanek pracujący w firmie świadczącej usługi SEO/SEM MercuryWeb.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Supresanty apetytu: skuteczna metoda odchudzania, gdy wciąż chce Ci się jeść

Supresanty apetytu: skuteczna metoda odchudzania, gdy wciąż chce Ci się jeść


Autor: JBmedia


Próbujesz schudnąć, ale każda dieta kończy się atakiem apetytu i efektem jo jo? Próbujesz liczyć kalorie, ale nie możesz się oprzeć podjadaniu między posiłkami. Masz wrażenie, że przez cały czas chce Ci się jeść i nie potrafisz sobie z tym poradzić? Na tego rodzaju zaburzenia łaknienia najlepiej pomogą naturalne supresanty apetytu.


donuts

Wiele osób sądzi, że przyczyną nadwagi i otyłości jest jedzenie zbyt dużych ilości pożywienia. Uważają, że wystarczy zmniejszyć porcje, by szybko i skutecznie schudnąć. Tymczasem wśród osób borykających się z nadmiarem kilogramów sporo jest takich, które mają poważnie rozregulowany mechanizm odczuwania głodu i sytości. To właśnie dla nich najlepszym rozwiązaniem będą naturalne supresanty apetytu, które ustabilizują i wyregulują pracę organizmu oraz usuną zaburzenia łaknienia.

Głód czy apetyt? Dlaczego mamy z tym problem?

Świat rozwija się bardzo szybko, ale ludzki organizm przez tysiące lat zmienił się tylko w niewielkim stopniu. Nasze ciało nadal działa tak, jak w czasach praprzodków, gdy jedzenia było niewiele i trzeba było znosić dłuższe okresy głodu. Teraz nadmiar jedzenia mamy w każdej chwili w zasięgu ręki. Coraz rzadziej jemy dlatego, że jesteśmy głodni. Po posiłek sięgamy z nudów, ze stresu, z powodów towarzyskich, albo... pod wpływem reklamy. Coraz więcej ludzi w ogóle nie zna uczucia głodu, bo je, zanim zacznie go odczuwać.

Dlatego też zaczynamy mylić głód i apetyt. Ten pierwszy to sygnał, że organizmowi zaczyna brakować energii i trzeba ją uzupełnić poprzez jedzenie. Apetyt jest natomiast zachcianką, potrzebą zjedzenia „czegoś smacznego”, albo sięgnięcia po to, co właśnie zobaczyliśmy w telewizji. Brak wiedzy o własnym ciele i nieznajomość uczucia głodu sprawia, że nie umiemy też przestać jeść, gdy już się nasycimy. Szczególnie, gdy jemy szybko, nieuważnie, skupiając się na komputerze lub telewizorze, a nie na talerzu. Niestety, zaburzenie tych bardzo naturalnych mechanizmów w prostej linii prowadzi do nadwagi, a nawet otyłości. Tutaj nie wystarczy silna wola, a diety cud bardziej zaszkodzą, niż pomogą! Receptą na rozwiązanie tego problemu są naturalne supresanty apetytu.

Czym są supresanty apetytu?

Supresanty apetytu to substancje, które regulują naturalne mechanizmy łaknienia. Nie należy ich przy tym mylić z różnego typu farmaceutykami i używkami, które mają niwelować uczucie głodu. Supresanty apetytu nie mają na celu zlikwidowania tego naturalnego uczucia, ale wyregulowanie mechanizmów. Ich podstawową funkcja jest redukcja nadmiernego apetytu i przywrócenie prawidłowego odczuwania głodu i sytości. Stosując supresanty apetytu bez żadnego dodatkowego przymusu po prostu zaczynasz jeść mniej, nie odczuwając przy tym żadnego dyskomfortu. Jednocześnie nie ma ryzyka, że przestaniesz w ogóle odczuwać głód i doprowadzisz do wyniszczenia organizmu. Właśnie dlatego środki odchudzające należące do tej grupy uważane są za wyjątkowo skuteczne. Odchudzanie z supresantami apetytu jest przy tym nie tylko skuteczne, ale też daje trwałe efekty, bo uderza w przyczyny nadmiaru kilogramów, a nie tylko w objawy nadwagi. Po pełnej kuracji żołądek przyzwyczajony jest do mniejszych porcji pożywienia, a organizm ponownie uczy się rozpoznawać prawidłowo głód i sytość, dzięki czemu po prostu nie będziesz jeść za dużo. Dodatkowo niektóre z suplementów diety wzbogacone sa też o substancje poprawiające metabolizm oraz przyspieszające spalanie tkanki tłuszczowej dla jeszcze lepszych efektów odchudzania.

Poznaj skuteczne, naturalne supresanty apetytu

Oczywiście istnieją farmaceutyki hamujące apetyt stosowane przy leczeniu zaawansowanej otyłości. Są one dostępne wyłącznie na receptę i absolutnie nie wolno z nimi eksperymentować bez nadzoru lekarza. Znacznie lepiej korzystać z naturalnych preparatów, które tworzone sa na bazie wyciągów roślinnych i ekstraktów z ziół. Tego rodzaju preparaty działają łagodnie, ale bardzo skutecznie i są przy tym w pełni bezpieczne dla zdrowia. Jakie naturalne supresanty apetytu są najskuteczniejsze?

Hoodia Gordonii to egzotyczna roślina, której rewelacyjne właściwości odchudzające odkryte zostały stosunkowo niedawno i stały się przyczyną prawdziwej rewolucji w dietetyce. Hoodia Gordonii to roślina należąca do kaktusów, która występuje tylko jednym miejscu na świecie: na afrykańskiej pustyni Kalahari. Lokalni mieszkańcy już od dawna uważali ją za środek niemal magiczny, który rozjaśnia umysł, dodaje energii i poprawia koncentrację, oraz - co najważniejsze - pozwala długo wytrzymać bez uczucia głodu. Eksperymenty potwierdziły, że Hoodia Gordonii rzeczywiście jest bardzo skutecznym supresantem apetytu. W naszych warunkach najczęściej jest ona przyjmowana w formie tabletek odchudzających, bo trudno tę egzotyczną roślinę spożywać w innej postaci. Jak działa? Stosując tabletki zawierające wyciąg z tej rośliny zjadasz nawet 1000 kcal mniej, w ogóle nie odczuwając tego jako wyrzeczenie. Dodatkowo masz więcej energii, a więc chroni Cię to przed pokusą sięgania po niezdrowe i kaloryczne słodkie przekąski między posiłkami, by zapewnić sobie natychmiastowa regenerację sił. Z dodatkową dawką energii znacznie łatwiej jest też przekonać się do aktywności fizycznej, dzięki czemu efekty odchudzania sa jeszcze lepsze.

Błonnik to substancja, która naturalnie występuje w pożywieniu i niezależnie od tego, czy potrzebujesz chudnąć, czy też nie, stanowi bardzo istotny element codziennego jadłospisu. Choć sam błonnik nie jest w ogóle trawiony przez ludzki organizm, jest on niezbędny, y oczyszczać jelita i regulować pracę układu pokarmowego. Jak się jednak okazało, błonnik to także skuteczny supresant apetytu. Jak działa? Kiedy trafia do żołądka zaczyna pęcznieć. Dzięki temu żołądek jest napełniony nawet, gdy zjesz niewielką porcję. A to oznacza, że wysyłany jest sygnał o stanie sytości i przestajesz odczuwać głód. Dzięki temu przyjmowanie tabletek z błonnikiem około 30 minut przed posiłkiem pomaga zredukować ilość zjadanego pożywienia oraz wyregulować mechanizmy głodu i sytości.

Przyprawy na mniejszy apetyt. Osoby, które chcą zapanować nad atakami głodu i jeść mniej powinny też zadbać o to, żeby używać odpowiednich zestawień przypraw. Są bowiem takie jak np. ostra papryka, które pobudzają apetyt, wiec ich stosowanie może być ryzykowne. Bardzo dobrze sprawdzi się natomiast egzotyczna mieszanka cynamonu, imbiru i goździków.


Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.

Poznaj skuteczny naturalny supresant apetytu na bazie Hoodia Gordonii

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zapobiec objadaniu się dzięki pracy z umysłem i NLP

jak zapobiec objadaniu się dzięki pracy z umysłem i NLP


Autor: Władysław Ochojski


Bardzo często jest tak, że osoby z nadwagą mają bardzo niską świadomość tego, kiedy są rzeczywiście głodne, a kiedy traktują jedzenie jako antidotum na stres. Dowiedz się w jaki sposób ją zwiększyć i zacząć szybko chudnąć.


Problemem jest również to, że nie wiedzą co jeść, żeby schudnąć i większość z ich posiłków zawiera dużą ilość węglowodanów. Znajdują się one również w gazowanych napojach alkoholowych, którymi niektórzy ludzie uśmierzają swój stres. Przedstawiam Ci wzorzec mądrego odżywiania się, dzięki któremu dowiesz się, kiedy przychodzi dla Ciebie pora na jedzenie oraz jakie produkty wybrać, by czuć się dobrze i skutecznie się odchudzać.

1.Jak rozpoznać, że nadszedł czas coś zjeść i przestać się objadać?

Określ dokładnie skąd wiesz, że nadszedł czas coś zjeść. Zauważ, w jaki sposób zaczynasz myśleć – czy używasz wrażeń wzrokowych, słuchowych, kinestetycznych czy może zapachowych? Uwzględnij wewnętrzne odczucia – sprawdź czy jesteś napięty, rozdrażniony czy może rozkojarzony? Weź pod uwagę doznania z żołądka. Co czujesz, kiedy jest naprawdę pusty? Czy aktualnie właśnie to odczuwasz?

2. Jak rozpoznać, co najlepiej byłoby zjeść?

Pomyśl zdroworozsądkowo, co najlepiej byłoby zjeść w tym momencie? Co sprawiłoby, że po zjedzeniu poczułbyś się dobrze? Weź pod uwagę produkty, do których masz w tym momencie dostęp i wyobraź sobie, jak będziesz się czuł, kiedy zjesz któryś z nich. Postaraj wyobrazić to sobie jak najmocniej, pozwól sobie nazwać te odczucia: usatysfakcjonowany lub pełny.

Możesz nawet zastosować metaforę np. „czuję się jak lekka mgiełka” lub „czuję się jak zwierzę”. Sprawdź, co pojawia się w Twojej głowie – jakie dialogi, obrazy, zapachy czy odczucia. Co one mówią Ci o danym produkcie? Sprawdź, czy są wśród produktów takie, o którym myślisz, że będziesz zdrowy i właściwie odżywiony. Jeśli żaden produkt nie zapewnia Ci tego poczucia, pomyśl o innym, do którego akurat nie masz dostępu. W ten sposób możesz bardzo szybko schudnąć, polegając wyłącznie na swoim wyczuciu.

3. Jak porównać swój stan przed i po zjedzeniu podczas odchudzania?

Jeśli już zjadłeś konkretny produkt, pora na porównanie aktualnego stanu z poprzednim – przed zjedzeniem. Zastanów się, które doznanie jest przyjemniejsze? Pierwsze: jeśli stwierdziłeś, że Twój stan przed zjedzeniem był lepsz, to prawdopodobnie powinieneś wypróbować więcej wyobrażonych produktów, żeby zjeść coś bardziej odpowiedniego.

Jest również możliwe, że zbytnio pospieszyłeś się z jedzeniem – być może stres sprawił, że poczułeś „ssanie” w żołądku i źle je zinterpretowałeś. Jest to również informacja zwrotna dla Ciebie, że powinieneś nauczyć się jak odreagowywać stres.

4.Jak porównać wyobrażenie zdrowego produktu z niezdrowym i pozbyć się złych nawyków?

Sprawdź, jakie masz odczucie po zjedzeniu idealnego produktu. Pozwól sobie odczuć to wszystkimi zmysłami. Zastanów się dokładnie, co się wtedy dzieje – w jaki sposób myślisz, czujesz, być może nawet coś widzisz? Następnie sprawdź swoje odczucia po tym, kiedy zjadasz coś mniej zdrowego – np. ciastko z bitą śmietaną i popijasz colą. Jakie myśli, obrazy i odczucia pojawiają się wtedy? Sprawdź czym różni się ten stan z poprzednim. A teraz pomyśl, że jesteś już kilka godzin po posiłku. Sprawdź, jakie odczucie wiąże się ze zjedzeniem niezdrowego produktu. Jeśli już wyobraziłeś sobie to odczucie, wybiegnij parę dni do przodu i znowu zastanów się, jakie masz odczucia związane ze zjedzeniem niezdrowego produktu przez kilka ostatnich dni. W jaki sposób różnią się te odczucia do tych z kroku 3?

5. Rzutuj w przyszłość i dowiedz się jak odchudzać się skutecznie

Jeśli już znalazłeś właściwe produkty, dzięki którym czujesz się zdrowy i właściwie odżywiony to sprawdź teraz, jakie jeszcze potrafisz wymyślić produkty związane z podobnymi odczuciami. Wyobraź sobie, że odczucia zdrowia, właściwego odżywienia, dobrego samopoczucia, satysfakcji rosną dzięki temu, że wybierasz dobre produkty. Wyobraź sobie siebie jako aktywną, radosną, pełną wigoru i zdrowia osobę, którą otaczają inni chcący żyć podobnie i rozwijać się tak jak Ty. Poczuj ten stan jak najmocniej wszystkimi zmysłami.

6.Sprawdź rezultat

Podczas nadchodzących dni i tygodni zwracaj uwagę na to, w jaki sposób praca, którą wykonałeś w tej chwili, przekłada się na Twoje odżywianie i decyzje odnośnie pokarmu. Pozwól sobie odczuć, jak wpływają na Twoje samopoczucie i jak idzie Ci odchudzanie. Czy udało Ci się przestać objadać? Eksperymentuj z tą techniką. Sprawdź, co możesz zrobić, by jeszcze bardziej wzmocnić ten wzorzec i wpłynąć jak najmocniej na Twoje decyzje.

Powodzenia!

Władysław Ochojski

Life & Business Coach


>

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Coraz częściej korzystamy z usług profesjonalnych dietetyków

Coraz częściej korzystamy z usług profesjonalnych dietetyków


Autor: Marcin Szymański2


Rośnie zapotrzebowanie na tego rodzaju specjalistów. Powodów jest co najmniej kilka. Zmienił się styl życia, wiele osób ma problemy ze znalezieniem czasu na regularną aktywność fizyczną, a popularność śmieciowego jedzenia fast food dopełnia sytuacji.


Trwałe problemy zdrowotne, powodowane nadwagą, to jedna z epidemii współczesnej cywilizacji. Unikajmy jednak rozmaitych szarlatanów i tak zwanych cudownych sposobów na szybkie zrzucenie zbędnych kilogramów. Nierozważne obchodzenie się ze swoim ciałem, a zwłaszcza niekontrolowane głodówki, mogą przysporzyć więcej problemów niż korzyści. Dieta musi być przeprowadzana pod okiem doświadczonego fachowca, który skrupulatnie dopasuje ją do konkretnej osoby. Wszak różny jest nasz stan zdrowia, płeć, wiek, nawyki żywieniowe, uwarunkowania genetyczne, a także waga.

Dokładny plan dietoterapii powinien być ułożony w oparciu o analizę szczegółowych badań. Wykażą one ewentualne choroby towarzyszące już nadwadze, dając między innymi odpowiedź na pytanie o wykluczanie niektórych składników pokarmowych, które stosowane są w diecie osób, nie borykających się z poważniejszymi problemami. Prawdziwym efektem współpracy z dietetykiem jest wyrobienie dobrych nawyków i stałe utrzymywanie optymalnej wagi. Dlatego systematycznie trzeba przeprowadzać niektóre badania, jak na przykład poziom glukozy, czy cholesterolu. Niezwykle istotną rolę odgrywa trening psychologiczny. Odchudzanie bowiem zazwyczaj zaczyna się w głowie. Na nic zdadzą się porady najlepszych fachowców, jeśli przykładowo będziemy podjadać wieczorami słodycze lub godzinami przesiadywać bezczynnie przed ekranem telewizora.

Jednym z niestandardowych, a cieszących się rosnącą popularnością sposobów na konstruowanie pewnych zaleceń przez dietetyka, jest analiza pierwiastkowa włosa. Pomaga ona określić skład mikroelementów w organizmie człowieka. Analiza pozwala wykryć ich niedobór lub nadmiar oraz ewentualną obecność metali ciężkich.


Jeśli masz ochotę poznać więcej informacji dotyczących racjonalnego odchudzania pod okiem doświadczonych profesjonalistów, przeglądaj witryny internetowe renomowanych firm z branży – np. Centrum Dietetyczne Zepter.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta i co dalej?

Dieta i co dalej?


Autor: Małgorzata Krawczak


Chcę być szczupła, chcę wyglądać jak modelka! A zatem muszę schudnąć, muszę przejść na dietę. Muszę, choć tak bardzo nie chcę, ale muszę... I czym kończy się to muszę?


Gdyby zapytać, który układ w ludzkim ciele odpowiedzialny jest za chudnięcie i tycie, większość ludzi bez wahania odpowiedziałaby, że to układ pokarmowy. Ale czy na pewno?

Zadaniem układu pokarmowego jest przyjęcie pokarmu, przetransportowanie go w celu wydalenia niewykorzystanych ilości na zewnątrz. W czasie transportu pokarmu następują procesy rozdrabniania, trawienia czy wchłaniania, czyli odżywianie organizmu i magazynowanie nadwyżek. Jest to zwykły systemem transportowy i logistyczny. Po prostu z punktu A do punktu B, zgodnie z wytycznymi. A skąd wytyczne? Z ośrodka decyzyjnego, którym u człowieka jest mózg. To właśnie tu zapadają decyzje, które skutkują albo chudnięciem, albo tyciem. Jak to się dzieje?

Albert Einstein powiedział kiedyś: „Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B, wyobraźnia – wszędzie”.

Skoro punktem A jest stwierdzenie – ‘Jestem za gruba’, natomiast punktem B jest ‘ta piękna sukienka, dwa rozmiary mniejsza’ czy ‘ten ON, bo jak będę szczuplejsza, to będzie dla mnie milszy’ albo ‘pokażę tym mamuśkom, że potrafię schudnąć’, to mamy do czynienia z decyzyjnością krótkoterminową.

Rozpoczynamy dietę, często drakońską, bo mamy cel – np. zmieścić się w tę cudną kieckę. Po miesiącu wyglądamy olśniewająco. Co robi mózg? Mówi: „Akcja stop. Cel został osiągnięty.” Jeśli natomiast celem jest przypodobać się JEMU, sprawa może się skomplikować. Bo niech się zdarzy, że ów ON doprowadzi nas do stanu poważnego podirytowania (co dla mężczyzn wielkim wyczynem nie jest), to do mózgu dochodzi sygnał, w otoczce złości i rozgoryczenia, o zmianie celu – pokazać mu, jak będę wyglądała w tej zwiewnej sukni, jak inni się będą za mną oglądać i przy okazji wkurzę kilka koleżanek. I gdy już jesteśmy szczupłe, pokazujemy się w nowej sukience, to okazuje się, że o ile koleżanki coś szepcą między sobą, ktoś się obejrzy, to ON właśnie wyjechał w delegację albo ma nadgodziny i wraca do domu bardzo późno, gdy już śpimy. Zmiana frontu w stosunkach damsko-męskich to codzienność. Nagle ON przychodzi z jakimś drobiazgiem, mówi o zaproszeniu do znajomych w przyszły weekend. Już widzimy siebie w tej sukni, jego zachwyconego i spojrzenia znajomych. I gdy nadchodzi ten dzień, to cudnie umalowane i całe wyfiołkowane ubieramy suknię, stajemy przed lustrem i zanim zdążymy cokolwiek zrobić, słyszymy: „Znowu przytyłaś kochanie? A dopiero co się odchudzałaś.” Dostajemy nową porcję rozczarowania. Do znajomych idziemy w starej sukience i w fatalnym humorze. Po kilku dniach dowiadujemy się, że w październiku kuzynka wyprawia wesele i mamy kolejny cel – schudnąć do października. Odpowiednio wcześnie rozpoczynamy dietę, ale nie chudniemy tak, jak chciałyśmy. Zaostrzamy dietę. Osiągamy cel. Potem sylwester, wiosna, latem trzeba pokazać się na plaży... Z każdą kolejną dietą chudnie się trudniej, a przybiera łatwiej. Wierzymy w efekt jo-jo. Skoro nie pomagają diety, to sięgamy po suplementy diety, bo jak reklamy donoszą: „płaski brzuch, zgrabne uda i bez wyrzeczeń”. Na własnym zdrowiu przekonujemy się, jak reklamy kłamią i w końcu idziemy do lekarza, bo dolegliwości są coraz bardziej uciążliwe. Znasz podobne historie?

Dlaczego tak się dzieje? Po każdym osiągnięciu punktu B mózg wysyła nowy rozkaz do układu pokarmowego, aby magazynować pokarm, bo kolejne punkty B czekają w kolejce. I to jest ten znienawidzony efekt jo-jo.

A wystarczyłoby podejść do sprawy z wyobraźnią. Skoro uważam, że jestem za gruba, to schudnę dla siebie! Bo gdy ważę mniej, wyglądam o wiele lepiej, czuję się wspaniale, nie mam niedorzecznych myśli i przez cały ten czas jestem szczęśliwa! Do mózgu dociera informacja, że trzeba utrzymać doskonałą wagę przez całe życie. I co się zaczyna dziać? Zmienia się nasza świadomość. Mózg sam steruje naszym łaknieniem, zmienia swój stosunek do jedzenia – skoro nie ma potrzeby wyrzeczeń, nie ma potrzeby magazynowania. Jest to działanie długoterminowe, za to bez efektu jo-jo.

Dieta to nie tylko mniej czy bardziej rygorystycznie skomponowany jadłospis na kilka tygodni. Dieta to styl życia. A styl życia zależy od naszego sposobu myślenia przede wszystkim o sobie. Jeżeli coś robisz dla siebie, będzie to trwałe, jeżeli robisz coś dla czegoś lub kogoś, efekt jest krótkotrwały, a powracająca frustracja - uciążliwa. Zbyt mocno angażujemy się w przypodobywanie się innym, zamiast skupić się na tym, czego my chcemy.


Małgorzata Krawczak

coach rozwoju osobowości

www.naturasukcesu.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.